Część 4 - Finał

Złamany ostatecznie śmiercią swojej siostry, padawanki Zelianny, generał Kamzo Gelu decyduje się na kolejny, desperacki krok. Zbiera cały Oddział 303 i prosi swoich żołnierzy o potwierdzenie ich lojalności i oddania jemu oraz sprawie Republiki. Nieświadomi planów swego dowódcy, żołnierze zapewniają go o wierności, a następnie patrzą, jak generał kieruje lot Divinusa, flagowego statku Tarczy, na Coruscant - stolicę ich wszystkich.
Dopiero na miejscu Kamzo Gelu wyjawia swe plany. Ma zamiar dokonać przewrotu władzy i obalić Wielką Kanclerz Leontynę Saresh, w miarę możliwości bezkrwawo. Jest zdesperowany, przestał wierzyć w obecne struktury Republiki, które chciałby zmienić i nastawić na bardziej ekspansywną, zmilitaryzowaną formę.

Tymczasem, do kwatery głównej Tarczy dociera dziwna wiadomość od służb ochrony budynku Senatu Galaktycznego. Twierdzą, że sytuacja jest krytyczna, i będzie potrzebna im pomoc tej elitarnej organizacji. Mistrz Sallaros Jan'yse zbiera swoich Jedi i rusza z odsieczą. Na miejscu, ku zdziwieniu lidera Tarczy, zastają Kamzo i jego cały Oddział 303 - w pełnym rynsztunku i uzbrojonych po zęby. Dochodzi do konfliktu słownego.
Jednak gdy w gmachu Senatu poruszające się naprzód grupki Oddziału 303, natrafiają na czynny opór, u podwładnych Kamzo Gelu pojawiają się wątpliwości. Wreszcie swoją maskę zrzuca Flyker, który okazje się działać z rozkazu Wielkiej Kanclerz, i przynosi rozkazy aresztowania generała. Gdy sytuacja robi się coraz bardziej napięta, stopniowo odwracają się od niego wszyscy członkowie 303, aż generał zostaje sam. Przyparty do muru, wyposażony w swoją nową, wspomaganą zbroję, decyduje się nie poddać bez wali. Ostatecznie, przeciwko niemu staje sam Mistrz Jan'yse, a generał Gelu stawia mu zacięty opór, który nie byłby możliwy, gdyby nie nowa technologia, w którą zdążył się wyposażyć Kamzo.
Po zaciętym, nierozstrzygniętym boju, generał Gelu widząc swoją beznadziejną sytuację, składa broń i poddaje się.

Po tygodniu od incydentu, zwanego już powszechnie "rewoltą generała Gelu", mirialański dowódca stanął przed sądem. Na sali obecni byli także jego towarzysze z Tarczy, w tym Mistrz Sallaros, który zdecydował się być obrońcą swego przyjaciela. Sąd, któremu przewodniczył kapitan Flyker, orzekł, że generał Gelu został pozbawiony wszelkich swoich wojskowych zaszczytów, a także odbędzie karę 15 lat więzienia.
Kamzo, nie widząc dalszego sensu swojego istnienia, zwłaszcza w zamknięciu, poprosił o zmianę kary na wyrok śmierci. Sąd, biorąc pod uwagę prawo sądów wojskowych, wyłączone spod jurysdykcji sądownictwa Republiki, a także pamiętając o zasługach generała z przeszłości, przychylił się do jego prośby.
Kamzo Gelu został odprowadzony do swej celi, gdzie ma oczekiwać na wykonanie wyroku, a na Tarczę spadł tego dnia jeszcze jeden cios. Kapitan Flyker, przekazał im, że biorąc pod uwagę ich ostatnie porażki, Wielka Kanclerz bierze pod uwagę rozwiązanie tej organizacji...