Tarcza Republiki
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Syrra Jaebe

Go down

Syrra Jaebe Empty Syrra Jaebe

Pisanie by Gray Jedi MAster Pią Maj 05, 2017 9:28 pm

Życie jest znacznie prostsze, gdy nie decydujesz o własnym losie... Gdy nie podejmujesz wyborów... Gdy ktoś Ci mówi, co masz zrobić, kogo zabić... Nie jest to wolność. Ale wolność wiąże się z odpowiedzialnością. Kiedy ktoś Cię prowadzi za rączkę, odpowiedzialność znika... Problem pojawia się, gdy znika prowadząca ręka. Gdy sługa traci swojego pana... Gdy ktoś, kto jedynie zabijał na czyjeś zlecenie nagle zasmakuje wolności... I się nią zachłyśnie. Tak właśnie wygląda po krótce historia Syrry Jaebe... Ale po kolei

Imię: Syrra
Nazwisko: Jaebe (przybrane)
Lat: około 25 standardowych lat
Wzrost: 175 cm
Rasa: Człowiek
Płeć: Kobieta
Klasa w grze: Sith Juggernaut - Tank
Klasa w RP: uczeń Sithów, były zabójca
Cechy charakteru: Skromna, małomówna, uległa
Cechy wyglądu: Czerwony tatuaż przechodzący przez prawe oko, jasna skóra, czarne włosy, pomarańczowe oczy

Syrra Jaebe Zrzut_10

HISTORIA:

Syrra przyszła na świat w nieznanych regionach. Jej wrażliwość na Moc została wykryta przez Jedi. Wkrótce Rycerze Republiki zabrali dziewczynkę ze sobą. Niestety nigdy nie dotarli na Coruscant. W komputerze nawigacyjnym pojawił się błąd, w wyniku którego komputer źle wyliczył skok w nadprzestrzeń. Statek znalazł się na terytorium Imperium Sithów. Zostali potraktowani ogniem jak intruzi, którzy wdarli się na teren wroga. Wkrótce na statek dostali się imperialni z Lordem Sithów na czele... Doszło do walki na pokładzie, w której zginęła znaczna część obecnych Jedi. Tylko jednemu udało się uciec biorąc jeden z mniejszych statków transportowych z hangaru. Tak o to mała trzyletnia Syrra trafiła pod skrzydła Lorda Jaebe... Tesitra - Rycerz Jedi, której udało się uciec nie potrafiła sobie wybaczyć faktu iż pozwoliła Imperium na przejęcie małej dziewczynki... Tym bardziej, że wkrótce ich losy miały się przeciąć ponownie.

Minęło siedemnaście lat treningu i indoktrynacji. Lord Jaebe kładł szczególny nacisk na szkolenie walki mieczem i podstawowych technik przydatnych w walce. Gdy skończyła dwadzieścia lat przyszedł czas na jej pierwszą misję. Szpiedzy Lorda Jaebe namierzyły zbiegłą Jedi... I to ona miała być pierwszym, żywym celem młodej zabójczyni. Dostała krótką odprawę z poinstruowaniem kim jest jej pierwszy cel i wyruszyła na "polowanie".
W hangarze czekała pilot ubrana w czarny kombinezon. Zasalutowała i weszła na pokład przed Syrrą, która raz jeszcze się obróciła, bo dotarło do niej, że może być to jej ostatnia okazja by tu być. Pierwszy raz miała to poczucie, że jej życie jest niepewne. Wzięła głębszy wdech i weszła na statek.
- Zezwolenie na start? - zapytała kobieta-pilot lakonicznym, imperialnym tonem
- Przyznane - z lekkim westchnieniem odpowiedziała Syrra. Po chwili statek opuścił miasto Kaas i zniknął gdzieś między gwiazdami.
Uklękła na podłodze statku i położyła przed sobą holoprojektor nad którym pojawiła się sylwetka Jedi. Podniosła pomarańczowe oczy analizując każdy detal by w końcu zakończyć projekcje.
- Wchodzimy w atmosferę Balmory. Proszę przygotować się do desantu - znów odezwał się lakoniczny ton.
Syrra otworzyła grodzie statku i lekko się wychyliła, czekając na okazję, aż pilot obniży lot na tyle, by móc w miarę bezpiecznie wykonać skok. Narzuciła niemal na same oczy kaptur i skoczyła, robią dwa salta w powietrzu przed lądowaniem. Odtąd była zdana już zupełnie na siebie i na swój trening...

Wkrótce dotarła do Jedi idealnie w czas, gdy ta wyszła ze swojego statku. Ukryła się chowając za mocowaniami przy suficie, jednak Jedi ją wyczuła... Wyczuła obecność, której nie czuła od... właśnie nieszczęśliwego porwania Syrry.
Tesitra odwołała swoją ochronę i stanęła na samym środku przed statkiem.
- Tu jestem! Nie musisz się już chować! - pewnym siebie tonem krzyknęła w stronę schowanego zabójcy. Po chwili smukła postać w czarnym płaszczu wylądowała tuż przed nią i spojrzała błyszczącymi oczami spod kaptura na Jedi. Tesitra niemal się rozpłakała widząc w jakim stanie jest jej niedoszły padawan...
- Nie jest jeszcze za późno by porzucić tą ścieżkę... Jeszcze możesz do nas wrócić - wyszeptała
- Wrócić?! Do was?! Po tym jak mnie zostawiłaś i uciekłaś?! Nie wiesz co przeżyłam... Nie wiesz ile musiałam wycierpieć by móc teraz przed Tobą stać! To dopiero początek mojej drogi... A ty Jedi zdrajco będziesz moją przepustką do dalszego kroczenia nią - w jej ręku pojawił się miecz świetlny z czerwono-złotymi zdobieniami i zabłysnął rubinową czerwienią.
- W takim razie... jedyne co mogę dla Ciebie zrobić to zapewnić honorową śmierć - Jedi również dobyła miecza i ustawiła się w pozycji wejściowej do formy trzeciej czekając na atak ze strony Syrry, który momentalnie zaczął dłuższą wymianę ciosów, która zakończyła się pozbawieniem miecza Syrry... Stanęła z rękoma rozłożonymi, z zieloną klingą miecza świetlnego przy klatce piersiowej.
- Jesteś nieuzbrojona... Po prostu się poddaj i pozwól sobie pomóc... Zabicie Cię to będzie ostateczność - przez łzy dukała Jedi. Gdy Syrra wyczuła, że Tesitrze osłabła czujność, wyminęła klingę jej miecza i złapała za rękojeść, obróciła ją i przebiła Jedi jej własną bronią.
- Trzeba było mnie zabić, gdy miałaś szanse! - wyrwała jej z rąk miecz i przypięła z tyłu pasa - słodkich snów... Zdrajco - narzuciła ponownie kaptur i skoczyła na statek, by z niego doskoczyć do sufitu i po jego mocowaniach dostać się do słabszego miejsca konstrukcji, gdzie wycięła mieczem świetlnym niewielki otwór. Gdy znalazła się na dachu, podleciał jej transportowiec, do którego doskoczyła ostatkiem sił. Chwilę później statek znalazł się pod ostrzałem jednak zdołał uciec w nadprzestrzeń.
Syrra uklęknęła przed holoprojektorem raz jeszcze, tym razem ze spuszczonym wzrokiem. Nad nią pojawiła się niebieskawa, rosła sylwetka w długim czarnym płaszczu i masce. Zniekształconym przez modulator głosem Lord Jaebe rozbrzmiał:
- Czy zadanie zostało wykonane?
- Tak... panie - Syrra pokazała miecz świetlny Tesitry Sithowi
- Dobrze... Bardzo dobrze... Wróć do mojej kwatery... Natychmiast - postać odwróciła się tyłem i znikła. Syrra spojrzała raz jeszcze na miecz Jedi, po czym odpięła swój i z wyrazem złości przecięła miecz Jedi na dwoje.
Szmaragdowy kryształ wypadł na pokład obok innych jeszcze dymiących się części. Zgasiła miecz i spojrzała raz ostatni na szczątki miecza. Wkrótce statek wrócił do atmosfery Korribanu i wylądował w instalacji Lorda Jaebe. Zabójczyni ze szczątkami miecza w kieszonce przy pasku udała się jak Mistrz nakazał do jego kwatery.

I tak zaczęła się jej droga jako zabójcy Sith. Wkrótce dzięki intensywnemu szkoleniu dostała się do czołówki najlepszych zabójców. Wykonywała różne misje od pojedynczych zamachów do infiltracji, czy nawet prowadzenia drobnych śledztw, czy nadzorowaniu przebiegu bitew oddziału Lorda. Czas działał bardzo na jej korzyść. W wieku dwudziestu trzech lat, w dniu inwazji Zakuul na Korriban, Syrra wracała z jednej z misji. Gdy doleciała na miejsce zastała totalne zgliszcza instalacji, a Lord Jaebe leżał w stanie umierającym w swojej zrujnowanej kwaterze... Pierwszy raz Syrra widziała jego twarz bez maski, pierwszy raz słyszała jego głos bez modulatora i mogła spojrzeć na jego prawdziwe oczy. Pierwszy i ostatni raz.
Lord przekazał jej, że jest ostatnią osobą, która należy do jego dziedzictwa. Powiedział jej, że nie jest już tylko zabójcą, a jej ostatnim poleceniem przed śmiercią Lorda było, aby Syrra stała się pełnoprawnym Sithem... I dokończyła to, co on zaczął lata wcześniej - Budowanie imienia i pozycji nazwiska "Jaebe". Po tych słowach ostatkiem sił oddał jej swój miecz jako symbol i wyzionął ducha... zniknął w eksplozji, od której mimo, że dziewczyna próbował uciec, to odrzuciła ją na ścianę i pozbawiła przytomności.

Kolejne dwa lata Syrra z przybranym już nazwiskiem Jaebe błąkała się po galaktyce w poszukiwaniu Sitha, który pomoże jej wykonać Ostatni Rozkaz Lorda...

Wyposażenie:

- Imperialny, lekki transporter z opancerzeniem
- Czarny ścigacz z modyfikowanym silnikiem i działkami blasterowymi
- Miecz świetlny Lorda Jaebe, którego używa jak swojego
- Czarna szata z kapturem i płaszcz
- Generator maskujący

Umiejętności:

- Walka wręcz: poziom wysoki
- Walka mieczem: poziom wysoki
- Błyskawice Mocy: nie odblokowano
- Duszenie Mocy: poziom średni
- Miażdżenie Mocy: poziom niski
- Telekineza, odpychanie: poziom średni
- Skok i przyspieszenie Mocy: wysoki

- Pilotaż statków: poziom średni (tylko myśliwce i mniejsze transportowce)
- Pilotaż ścigaczy: wysoki
- Pływanie: średni
- Naprawianie: niski
Gray Jedi MAster
Gray Jedi MAster
Jedi
Jedi

Liczba postów : 31
Join date : 30/08/2016
Age : 24
Skąd : Gdzieś w odległej galaktyce

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach