Kieł

Tytuł: Kieł (Tytuł nadany przez agresywny styl walki.)
Wiek: 35
Rasa: Człowiek
Klasa: Jedi Sentinel
Rola w drużynie: DPS
Funkcja: Egzekutor
Charakter: na pierwszy rzut oka przyjacielski stosunek, dość pewny siebie i swoich umiejętności. Nie okazuje litości tym którzy zeszli na ciemną stronę, tak samo Sithom. Zdrada kończy się śmiercią.

Cechy szczególne: Bardzo lubi grywać w karty i wielokrotnie zapraszał innych Cieni do rozgrywki. Bardzo zwinne dłonie co widać jak się bawi mieczami.

Unikalna umiejętność/cecha: Z pomocą Mocy potrafi wyczuwać zmiany w organizmie drugiego człowieka gdy kłamie. Chodzący wykrywacz kłamstw. Nieoceniona pomoc dla Katów jednak przez agresje względem wroga prędzej by zabił  zanim by wyciągnął informacje.

Historia:

Wychowany na -UTAJNIONE- w prostej rodzinie klasy robotniczej. od dzieciństwa przejawiał umiejętność wykrywania kłamstw co niekiedy mu przysporzyło kłopoty, bo od razu to mówił kiedy nie powinien. Kiedy byli w podróży na statku pasażerskim na -UTAJNIONE- zostali zaatakowani przez imperialistów z dowodzącym nimi Sithem. Mordowali kogo się dało, mieli za zadanie przejąć tajny ładunek, którą armia Republiki próbowała niepostrzeżenie przewieźć. Sith wyczuł moc w chłopcu i postanowił go zabrać na Korriban by wychować go na Sitha. Czuł od niego czysty gniew godny tego tytułu. Dziecko przeżyło wybuch mocy odpychając do siebie Sitha. jednak użył ciemnej strony...na ciele dziecka pozostały znaki które sugerowały, że przeżył dotkniecie ciemnej strony. Rodzice dziecka niestety nie przeżyli ataku. ochrona i armia będąca na statku utrzymywała swoje pozycje na tyle długo by wsparcie przybyło. Było paru Jedi z nimi i dzięki temu Sith nie wypełnił misji. Jeden z nich tez wyczuwał moc w dziecku i postanowił go przygarnąć do Zakonu by miał dach nad głową i opiekę po tym co się stało. Podczas pobytu w świątyni zauważyli jego umiejętność wykrywania kłamstwa. Jedi, który go uratował stał się z czasem jego mistrzem. Zmartwieniem było to, ze podczas walki bardzo agresywnie wyprowadzał ataki. Nie z myślą by pokonać, a z myślą by zabić. Jeden z Cieni to przyuważył i powiadomił Rade Wiedzy o owym padawanie. Sprawdzili jego dane i zaciekawili się też jego niezwykłą cechą. Kieł miał paręnaście lat gdy członek Rady wiedzy zaproponował mu przystąpienie do Cieni Jedi. Mówili mu o możliwości walki z Sithami i Imperium w bardziej dosadny sposób. Kła przekonała wizja wymazywania słowa "Sith" z galaktyki. Tak bardzo ich nienawidził, że polowanie na nich było wręcz jego obowiązkiem. By nikt nie został osierocony przez takiego drania.

Przystąpił do szkolenia Cieni. Uczył się o wszystkich słabościach i mocnych stronach Sithów. Skupiali się u niego na stylu walki i umiejętnościach tropicielskich. To była droga Egzekutora. Polowanie na tych co popadli ciemnej stronie Mocy i nie dali rady wrócić.
Finalna próba czyli zabicie Sitha była wyczekiwana z niecierpliwością. Walka była zażarta jednak kieł dał sobie radę dosłownie rozszarpując przeciwnika. Na koniec kiedy Sith był ledwo żywy wziął jego miecze i dokończył nimi dzieła. Do tej pory używa nich. Mówi, ze to taka mała ironia. Zabijani przez własną broń. Jako jedi zdobył tytuł Rycerza a wiele walk u boku armii Republikańskiej, przez co mógł już latać na samotne misje i wypełniać rozkazy Cieni. O byciu mistrzem nie było mowy. Ani o padawanie. Kieł jest czystym Cieniem. Niekiedy pojawia się jako zwykły jedi jeśli zajdzie taka potrzeba. Nie wyróżnia się niczym ani w osiągnięciach ani w usposobieniu. Kto by takiego podejrzewał o bycie Cieniem?

Dodatkowe informacje:
- Nie przepuści okazji pojedynkowania się z kimś w grze w karty.
- Miecze należące do Sitha tak samo jak kryształy.
- Niekiedy trzeba go przytrzymywać by głupkowato nie rzucił się do walki.

Edit: Updatowałam obrazek w nowej zbroi i tera to wszystko jest bardziej w klimacie <3