Tarcza Republiki
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Zostało zapisane...

Go down

Zostało zapisane... Empty Zostało zapisane...

Pisanie by Ansarras Sro Lut 03, 2016 9:01 pm

- Usiądźcie adepci, opowiem Wam pewną historię, aby później lepiej Wam się spało, będzie to taki rozluźnienie po ciężkim treningu... Wiecie, przybyliście tutaj w bardzo młodym wieku, to dobra informacja, bardzo dobra, dla Was i dla nas mistrzów, aby dobrze nauczyć wszystkiego co potrafimy.
- Taak, mistrzu proszę opowiedz nam kolejną ciekawą historię! - krzyknęła piątka studentów.
- Dobrze już dobrze, zapraszam Was więc do świata, którego jeszcze nie znacie, świata o którym nie słyszeliście...

ok. 3696 BBY

Było to tak, na Coruscant w wieku 15 lat przybył młodzieniec, był on białym Katarem, o długich jasnych włosach i różowych oczach, ubrany był w potargane szaty, wraz z nim ze statku wysiadł Miraluka – Mistrz Ven'ko, który zaprowadził go przed obliczę Rady Jedi, aby ocenili czy jest wrażliwy na Moc i czy mistrz Ven'ko się nie mylił, co do jego talentu. Wychodząc z sali obrad Rady Jedi, młody Leen Perq uściskał mocno Miraluke, ten uśmiechając się dał mu pierwszą lekcję na temat uczuć. Jedi nie powinni się do niczego przywiązywać mówił, postawny mistrz, co prawda nie miał oczu, ale Leen wiedział, że jego jest zadowolony.
Treningi nie były łatwe, Leen po pokazaniu swoich umiejętności walki kijem, dostał podwójny miecz treningowy, uwielbiał nim trenować, spędzał całe dnie na trenowaniu swoich umiejętności, lecz Ven'ko czuł, że jest on silny mocą i zabierał go na długie medytacje. Pewnego dnia udali się Tython, miejsce przepełnione jasną stroną Mocy. Poszli na klif, pod którym płynął wodospad... Było to cudowne miejsce, zieleń, która się malowała w około niestety nie przypominała mu o rodzinnej planecie, którą była Nal Hutta. Na samą myśl o niej miał drgawki. Rzeka, która płynęła u dołu klifu, przypominała sciężkę, którą przepływa najczystsza z Mocy. Kiedy Ven'ko zaproponował medytację, Leen się zgodził i tak minęło im około pięciu godzin... Medytacja go nie męczyła, raczej  dzięki niej umiał się skoncentrować i poczuć jak przepływa przez niego Moc, szum wody i lasu wyciszały, a Noc w niczym nie przeszkadzała... To były spokojne czasy. Po około 10 latach budował swój pierwszy miecz świetlny, co było zaskoczeniem, gdyż był to podwójny miecz i udało mu się go złożyć za pierwszym razem.

ok. 3681 BBY
       

Leen miał już 30 lat, jego mistrz, stary już Ven'ko postanowił, że wyruszy z nim na pewną misję na Tatooine, oznajmił mu, że będzie to ciężka i wymagająca odwagi misja, która pozwoli na to aby został Rycerzem Jedi, pokazać Radzie, że jest już gotowy na próby.
Tatooine jest piękną piaskową planetą uwierzcie mi. Leen i Ven'ko wysiedli ze statku, było naprawdę gorąco, to było jedno z niebezpieczeństw jakie na nich czekało, lecz piaskowe wydmy robiły wrażenie, można było zauważyć pełno szumowin, szmuglerów, gangsterów i spotkać najróżniejsze rasy galaktyki. Ven'ko wskazał drogę, stanęli przed wejściem do wielkiej jaskini, była to jaskinia, w której znajdowało się jezioro, jezioro, które tworzyło odbicie, a to odbicie ożywało, było jakby stworzone z Mocy, Leen musiał się z nim zmierzyć... Była to próba, czy jest wystarczająco odważny i Mocy, aby pokonać własnego siebie. Po około dwóch godzinach udało mu się znaleźć sposób ma pokonanie samego siebie, tym sposobem nie było użycie siły i miecza świetlnego, lecz siły swojego umysłu i spokoju. Kiedy wyszedł z jaskini nie był bardzo wyczerpany, była tam nawet lepiej niż na zewnątrz, gdyż po prostu było tam chłodniej. Miraluka czekał na niego i gdy zobaczył wychodzącego Katara ucieszył się w duchu i poszedł do niego.
Po powrocie na Coruscant, na drugi dzień miały odbyć się jego próby Jedi i tak się stało, przeszedł je bez większego problemu, lecz jednak wyczerpał go ten „egzamin”. Ostatecznie został mu przyznany tytuł Rycerza... Leen nie wiedział jak dziękować swojemu mistrzowi, był mu bardzo wdzięczny za to co zrobił
Wiele lat później jego były mistrz Miraluka Ven'ko połączył się z Mocą. Leen dosyć mocno to przeżył, lecz wiedział, że emocje nie mogą nim zawładnąć. Jeszcze parę lat szukał odpowiedniego padawana lecz nie mógł znaleźć nikogo, kto byłby odpowiedni. Skupił więc się na obserwacjach i pisaniu swoich opowiadań, brał także udział w wielu bitwach z Imperium, działał jako obrońca, nie zawsze udawało się wygrać bitwę, ale zawsze wychodził z niej z podniesionym czołem, gdyż wiedział, że kres Imperium Sithów nastąpi prędzej czy później. Nie miał jeszcze pojęcia jak to się stanie, ale miał takie wizje w Mocy, wierzył z nie tak mocno, że nie raz się zawodził w tym co robił, był to dla niego najgorszy okres. Po wielu zasługach dla Republiki został wezwany przed oblicze Rady Jedi.

ok. 3669 BBY

Leen został mianowany Mistrzem Jedi! To był dla niego największy sukces... Kolejnym sukcesem było to, że znalazł wreszcie padawana idealnego dla siebie. Był to Zabrak o imieniu Seqo. Leen bardzo go lubił i z chęcią trenował młodego i zdolnego ucznia. Był bardzo wrażliwy na Moc, nie chciał walczyć mieczem, a więc Leen pomagał mu zgłębić tajniki Mocy.
Po paru latach solidnego treningu zabierał Rada wysyłała ich w różne zakątki galaktyki, (najczęściej latali na Yavin IV,) aby chronić przed Imperium, dzięki temu Seqo nabierał doświadczenia i powoli przygotowywał do prób Jedi, ponieważ rozwijał się w bardzo szybkim tempie, jego siła i władanie Mocą wzrastały, był wkrótce gotów stać się Rycerzem Jedi. Jego pierwszy miecz świetlny udało mu się zbudować za drugim razem, jego miecz miał w sobie fioletowy kryształ, co było rzadkością.
Wkrótce nastąpił dzień prób, było to dziewięć lat po rozpoczęciu szkolenia przez Seqo. Zabrak przeszedł je doskonale. Został mianowany Rycerzem Jedi.

Rok 3653-3650 BBY

Ten rok był niespokojny, udało się dojść do porozumienia, miejscem do negocjacji pokojowych wybrano Alderaan, jako neutralny grunt. Leen został tam wysłany, chciał zabrać ze sobą Seqo lecz Rada Jedi, mu nie pozwoliła, gdyż Seqo musiał zostać na Coruscant, aby załatwić niedociągnięte formalności...
Coruscant padło, świątynia Jedi legła w gruzach, a pod tymi gruzami wiele ciał Jedi i żołnierzy broniących stolicy Republiki Galaktycznej. Leen od razu po dotarciu na miejsce i zobaczeniu tego co się stało popadł w rozpacz, pośród ruin odnalazł ciało Seqo, zdołał do niego wypowiedzieć ostatnie słowa: „wybacz mi, zawiodłem Cię Seqo”... Po tych słowach jego głowa opadła, a niebo jeszcze bardziej poszarzało... Był jego jedynym uczniem! Tym, którego wyszkolił, z którym tyle przeżył, a teraz go nie ma.
Duch Mistrz Ven'ko stanął naprzeciwko Leen'a, prosił go o to aby przemyślał, swoją decyzję, ale Leen odpowiedział tylko: „mistrzu, zawiodłem nas wszystkich”.
Leen zniknął na trzy lata. Leen umarł, teraz narodził się Qrado, biały Katar, o włosach, które posiwiały od zmartwień oraz różowych wciąż tych samych oczach. Smutek wypełniał mu ciało, ale musiał się pozbierać... Spotkał nowego adepta, już na Tythonie, był nim Twi'lek San'vi, nie był on tak zdolny jak Seqo, ale za to dobrze władał swoim mieczem treningowym, Qrado postanowił go więc nauczyć wszystkiego co umiał o walce mieczem świetlnym.
Qrado został przyjęty do Rady Jedi, jako jeden ze starszych członków.

Rok 3645 BBY

San'vi zbudował swój miecz świetlny, za piątym razem, przeszedł próby Jedi i został Rycerzem Republiki, od razu znalazł swojego padawana i się nim zajął rzadko kiedy widywał się ze swoim starym mistrzem...


Rok 3643-3641 BBY

Qrado Perq będąc na Tythonie, spotkał pewną padawankę, miała na imię Elis, straciła swojego mistrza, więc postanowił, że dokończy jej szkolenie, nie był już za młody, lecz Rada się zgodziła, Elis też już była doświadczonym padawanem... Zabrał ją na Yavin IV, na księżyc, gdzie miał wspaniałe wspomnienia, chciał też pokazać Elis rasę Massassi. Zabrał ją także na Ziost, aby sprawdzić jak daje rade z Ciemną Stroną Mocy. Na Yavinie niestety dostrzegł, że Elis coś opętało, coś mrocznego... Dlatego też wyprawa na Ziost miała coś ujawnić, lecz nie ujawniła nic... Qrado dołączył do elitarnej Tarczy Republiki, aby wesprzeć ją swoim wieloletnim doświadczeniem.
Ansarras
Ansarras
Sith
Sith

Liczba postów : 695
Join date : 01/03/2015
Age : 26

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach