Prolog
Strona 1 z 1
Prolog
Wiris spojrzała na niemowlę. Było uśmiechnięte. Lekko otwierało usta - zupełnie tak- jakby o czymś śnił.
Zawdzięczam mu życie. Ja, potężna sith, Darth, wprawiona w bojach i w arkanach ciemnej strony, zawdzięczam swoje życie i zdrowie dziecku które nawet nie jest świadome swojego istnienia.
Wiris pogłaskała swojego synka lekko po głowie . Odeszła by zapewnić mu bezpieczeństwo. Odeszła i wtedy galaktyka zaczęła płonąć. Tydzień po tym gdy wylądowała gdzieś na zapomnianym przez wszystkich kawałku skały znanym jako Dagobah w galaktyce pojawił się nieskończenie większy i potężniejszy wróg przy którym republika wygląda naprawdę mało groźnie : Wieczne Imperium - Zakuul.
Sithowie jak to mieli w zwyczaju zlekceważyli niebezpieczeństwo i ostrzeżenia i rzucili się do walki . Szybko jednak Sithowie jak i całe ich imperium zostali zmieceni z powierzchni ziemi.
Armia przestała istnieć , flota również . Sithowie w większości nie żyli , lub uciekli chowając się w najdalszych krańcach galaktyki czekając na moment by powrócić.
- A co z resztkami imperium zapytasz pewnie malutki - powiedziała Wiris pieszczotliwie do maluszka - Z rządzącej rady sithów wszyscy zginęli lub zaginęli. Została jedynie Darth Acina - która nazwała sama siebie Imperatorką i przejęła władze nad czymś co kiedyś dumnie nazywało się Imperium Sithów . Zaczęła prowadzić idiotyczną politykę. Zamiast skupić się na właściwym wrogu - zaczęła uderzać w osłabioną republikę, zamiast odbudowywać armię, aby walczyć z właściwym wrogiem - który kontroluje imperium sprawiając że robimy wszystko co nam każą.
-Niedługo skończy się ta idiotyczna polityka Aciny - pogłaskała synka po główce - Mamusia wkrótce wróci. A wtedy rozpocznie się walka . Prawdziwa walka . Z właściwym wrogiem.
O ile ten nowy dowódca Ostrza Imperium nie okaże się tak skończonym idiotą jak Acina. Wtedy będzie to cholernie krótka wojenka
Wiris sięgnęła po holokomunikator i wybrała osoby do których zostanie wysłana wiadomość. Byli to głównie hakerzy którzy mieli zadanie sprawić , aby ta wiadomość została wyświetlona na jak największej liczbie planet. Lecz hakerzy nie byli jedynymi adresatami. Minął rok jej nieobecności, ale jej plany, przyjaźnie i nienawiści nie straciły na aktualności. Wiadomość tą otrzymają także byli i obecni członkowie Ostrza Imperium, członkowie jej powerbase , oraz również jej wrogowie - ci jawni i ci skrywający się pod płaszczykiem przyjaźni.
Wiris włączyła nagrywanie i zaczęła charyzmatycznie przemawiać :
"Do wszystkich Sithów i wojskowych. Do moich współpracowników i do was - mieszkańcy imperium!
Zostaliśmy omamieni! Zostaliśmy omamieni i pobici przez Wieczne Imperium!
Bracia i Siostry pamiętajcie, to nie koniec! Jest coś co sprawia, że nie da się nas pokonać! My nigdy się nie poddajemy! Cokolwiek się stanie powstaniemy i będziemy walczyć. Choć wróg jest potężniejszy nie ma to znaczenia ! Podniesiemy się i osiągniemy taką siłę aby go pokonać . Jesteśmy sithami! Nikt nie stanie nam na drodze!
Pokój jest ułudą ! Istnieje tylko pasja! Przez pasje zdobędziemy Siłe!!! Przez Siłę zdobędziemy Potęgę!! Przez potęgę osiągniemy ZWYCIĘSTWO!! PRZEZ ZWYCIĘSTWO ODZYSKAMY TO CO NASZE!
Będzie ciężko , będzie cierpienie, płacz i łzy. Istnieje jednak coś, co pozwoli nam to przetrwać! Mamy siebie. Samemu nie zrobimy nic! Tylko razem, ramie w ramię - patrząc w jednym kierunku będziemy w stanie odzyskać co nasze! Gdy ktoś upadnie , nie pozostawimy go. Podniesiemy się i razem damy sobie siłę do dalszej walki!
Bracia i siostry łączcie się z nami . Szykujcie się do walki .
Dołączcie do Walki o Nowe Imperium Sithów!!"
Wiris zakończyła nagrywanie komunikatu.
Ciekawe co wydarzy się dalej ...
Zawdzięczam mu życie. Ja, potężna sith, Darth, wprawiona w bojach i w arkanach ciemnej strony, zawdzięczam swoje życie i zdrowie dziecku które nawet nie jest świadome swojego istnienia.
Wiris pogłaskała swojego synka lekko po głowie . Odeszła by zapewnić mu bezpieczeństwo. Odeszła i wtedy galaktyka zaczęła płonąć. Tydzień po tym gdy wylądowała gdzieś na zapomnianym przez wszystkich kawałku skały znanym jako Dagobah w galaktyce pojawił się nieskończenie większy i potężniejszy wróg przy którym republika wygląda naprawdę mało groźnie : Wieczne Imperium - Zakuul.
Sithowie jak to mieli w zwyczaju zlekceważyli niebezpieczeństwo i ostrzeżenia i rzucili się do walki . Szybko jednak Sithowie jak i całe ich imperium zostali zmieceni z powierzchni ziemi.
Armia przestała istnieć , flota również . Sithowie w większości nie żyli , lub uciekli chowając się w najdalszych krańcach galaktyki czekając na moment by powrócić.
- A co z resztkami imperium zapytasz pewnie malutki - powiedziała Wiris pieszczotliwie do maluszka - Z rządzącej rady sithów wszyscy zginęli lub zaginęli. Została jedynie Darth Acina - która nazwała sama siebie Imperatorką i przejęła władze nad czymś co kiedyś dumnie nazywało się Imperium Sithów . Zaczęła prowadzić idiotyczną politykę. Zamiast skupić się na właściwym wrogu - zaczęła uderzać w osłabioną republikę, zamiast odbudowywać armię, aby walczyć z właściwym wrogiem - który kontroluje imperium sprawiając że robimy wszystko co nam każą.
-Niedługo skończy się ta idiotyczna polityka Aciny - pogłaskała synka po główce - Mamusia wkrótce wróci. A wtedy rozpocznie się walka . Prawdziwa walka . Z właściwym wrogiem.
O ile ten nowy dowódca Ostrza Imperium nie okaże się tak skończonym idiotą jak Acina. Wtedy będzie to cholernie krótka wojenka
Wiris sięgnęła po holokomunikator i wybrała osoby do których zostanie wysłana wiadomość. Byli to głównie hakerzy którzy mieli zadanie sprawić , aby ta wiadomość została wyświetlona na jak największej liczbie planet. Lecz hakerzy nie byli jedynymi adresatami. Minął rok jej nieobecności, ale jej plany, przyjaźnie i nienawiści nie straciły na aktualności. Wiadomość tą otrzymają także byli i obecni członkowie Ostrza Imperium, członkowie jej powerbase , oraz również jej wrogowie - ci jawni i ci skrywający się pod płaszczykiem przyjaźni.
Wiris włączyła nagrywanie i zaczęła charyzmatycznie przemawiać :
"Do wszystkich Sithów i wojskowych. Do moich współpracowników i do was - mieszkańcy imperium!
Zostaliśmy omamieni! Zostaliśmy omamieni i pobici przez Wieczne Imperium!
Bracia i Siostry pamiętajcie, to nie koniec! Jest coś co sprawia, że nie da się nas pokonać! My nigdy się nie poddajemy! Cokolwiek się stanie powstaniemy i będziemy walczyć. Choć wróg jest potężniejszy nie ma to znaczenia ! Podniesiemy się i osiągniemy taką siłę aby go pokonać . Jesteśmy sithami! Nikt nie stanie nam na drodze!
Pokój jest ułudą ! Istnieje tylko pasja! Przez pasje zdobędziemy Siłe!!! Przez Siłę zdobędziemy Potęgę!! Przez potęgę osiągniemy ZWYCIĘSTWO!! PRZEZ ZWYCIĘSTWO ODZYSKAMY TO CO NASZE!
Będzie ciężko , będzie cierpienie, płacz i łzy. Istnieje jednak coś, co pozwoli nam to przetrwać! Mamy siebie. Samemu nie zrobimy nic! Tylko razem, ramie w ramię - patrząc w jednym kierunku będziemy w stanie odzyskać co nasze! Gdy ktoś upadnie , nie pozostawimy go. Podniesiemy się i razem damy sobie siłę do dalszej walki!
Bracia i siostry łączcie się z nami . Szykujcie się do walki .
Dołączcie do Walki o Nowe Imperium Sithów!!"
Wiris zakończyła nagrywanie komunikatu.
Ciekawe co wydarzy się dalej ...
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach