Vegrula Otan

Twi'lek został przekazany do Zakonu, kiedy miał dopiero kilka miesięcy. Przez to przesiąkł kulturą Jedi i stał się jej przykładem. Uczył się na Coruscant pod okiem wyższych rangą i doświadczeniem. Z czasem został przypisany do Klanu Begruufta. Nie wyróżniał się specjalnie spośród rówieśników. Nauka Mocy, historii i władania mieczem szła mu na tyle dobrze, by nikt nie miał zastrzeżeń do tego, czy kiedyś zostanie Jedi. Nie było też więc dla nikogo zaskoczeniem, że próby pre-padawańskie zdał z wynikiem pozytywnym. To samo zresztą powtórzyło się w przypadku prób na padawana, kiedy miał dwanaście lat. Został wtedy wybrany przez aleenańskiego Mistrza Jedi - Igana Mykkenri. Po dwóch latach nauki, mistrz Vegruli dostrzegł w nim charakter lidera. Twi'lek rozwiązywał koleżeńskie spory i bardzo często, w różnego rodzaju zabawach, był wybierany na przywódcę. Mistrz Igana Mykkenri postanowił rozwijać swojego ucznia w tę stronę, dzięki czemu szesnastoletni padawan Vegul'aotan poprowadził już swój pierwszy oddział, który miał odbić zakładnika z rąk piratów. W następnych latach jego okazje do popisania się swoimi zdolnościami przywódcy mnożyły się. Jako dziewiętnastoletni sługa Zakonu, przyczynił się do zwycięstwa w bitwie o Ord Radamę, dowodząc grupą republikańskich żołnierzy. Cztery lata później przyszedł czas na jego próby rycerskie. Mistrz Igana Mykkenri nie martwił się o swojego padawana. Vegrula tak samo nie pozostawił wątpliwości pozostałym Mistrzom. Próbę Umiejętności przeszedł w pojedynku z innym padawanem, będąc obserwowanym przez swoich egzaminatorów. Na resztę prób przyszedł czas podczas bitwy z Imperium na jednej z planet. Musiał się wtedy zmierzyć z trójką adeptów Sithów, którzy starali się wykorzystać brak doświadczenia życiowego Vegruli do przemycenia go na Ciemną Stronę Mocy poprzez manipulację. Udało mu się jednak przeciwstawić, w efekcie pokonując dwóch przeciwników. Trzeci z nich uciekł. Do pasowania na Rycerza Jedi doszło niedługo przed atakiem na Coruscant. Vegrula wraz ze swoim mistrzem przeżyli tę zdradę, a następnie udali się na Tython, gdzie Twi'lek poznał swojego padawana Escę Vehurę z rasy Bothan. Lata mijały i mijały. Rycerz Vegrul'aotan dowodził na kolejnych misjach, gdzie pod jego opieką nie był już tylko oddział republikańskich wojsk, ale również jego uczeń. Jedi starał się przekazać swoją wiedzę na temat strategii wojennych Bothaninowi, jednak próby te spełzły na niczym. Esca wolał integrować się z rówieśnikami i wymachiwać mieczem. Mimo to konsekwentność Vegruli doprowadziła jego padawana do tytułu Rycerza Jedi i dzięki temu Twi'lek został Mistrzem w wieku trzydziestu czterech lat, a dwa lata później zaproponowano mu miejsce w Radzie. Gdy nadeszło Zakuul, Mistrz Vegrula został wysłany wraz z Escą i Iganą na Alderaan. Twi'lek prowadził oddziały Republiki przeciwko szturmowcom i Rycerzom Zakuul. Vegrula wraz z kilkunastoma żołnierzami zostali otoczeni na szczycie jednego z pagórków. Mistrz Jedi starał się opanować sytuację, ale miażdżąca potęga wroga nie pozwalała na to. Gdy Vegrul'aotan godził się już ze śmiercią, przyleciał po niego jego dawny uczeń Bothanin. Mistrz Jedi wraz z kilkoma osobami z oddziału zaczęli odlatywać. Manewr ten nie udał się i statek został zestrzelony. Vegrula przeżył wypadek jako jedyny. Pożegnał Escę Vehurę i odszedł w głąb planety, by skryć się przed siłami wroga. Wiedział, że już nie mają szans na zwycięstwo, więc postanowił że zniknie na tak długo, aż nadarzy się lepsza okazja do walki. Z czasem dołączył do listy zaginionych. Krył się u jednej z alderaańskich rodzin, kiedy doszła do niego wiadomość o kapitulacji Republiki i Imperium. Wtedy opuścił Alderaan i ruszył, by prowadzić własne akcje przeciwko Zakuul. Wziął udział w kilku buntach, które szybko zostały stłumione. Zaprzestał z tak odważnymi ruchami, kiedy jeden z jego rebelianckich aktów doprowadził do unicestwienia całej wioski przez Gwiezdną Fortecę. Wtedy zrozumiał, że musi działać inaczej. Takim sposobem zaczął szukać osób, które o odpowiedniej porze byłyby w stanie zawalczyć o wolność Republiki.