Tarcza Republiki
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Echo

Go down

Echo Empty Echo

Pisanie by Azazel Czw Lut 02, 2017 9:44 pm

Echo 2edo7ph

Tytuł: Echo

Wiek:  32 lata

Rasa: Twi’lek Ruthiański

Klasa: Jedi Sentinel

Rola w drużynie: DPS

Funkcja: Tropiciel

Cechy szczególne: Zawsze próbuje rozluźnić atmosferę. Bardzo przywiązany do swojego miecza z niebieskim ostrzem. Korzysta z niekonwencjonalnych metod motywacji i rozwiązywania problemów.

Charakter: dowcipny, ambitny, bezlitosny, sprytny, drażliwy, niecierpliwy, przebiegły.

Unikalna umiejętność: Potrafi posiąść każde wspomnienie celu, nie ważne z jak dawna. Potrafi dzięki temu idealnie zrekonstruować wydarzenie jego miejsce, czas, przebieg. Cel musi być żywy i Echo musi go widzieć. Niestety ceną za zdobycie wspomnień jest utrata części wspomnień własnych. Nauczył się jednak przechowywać swoje wspomnienia w przedmiotach dzięki czemu może poznać swoją przeszłość.

Historia
Był jeszcze niemowlakiem gdy został zostawiony pod drzwiami świątyni Zakonu Jedi. Tam dzięki pewnej padawance zdołał przeżyć i zaczął uczyć się w Zakonie. Pasowany na rycerza po to by później zostać wydalonym za zniesławienie zakonu i stąpanie zbyt blisko Ciemnej Strony Mocy. Został łowcą nagród. Po spotkaniu Świra wrócił na Jasną Stronę Mocy i poddał się leczeniu. Będąc znów w zakonie przystąpił do szkolenia na Cienia. Na początku uczył się jak kontrolować Ciemną Stronę by jak najlepiej ją wykorzystywać. Przez to był często poddawany działaniu potężnych sithańskich artefaktów. Ze względu na pracę i możliwości został Tropicielem. Nauczono go jak ukrywać swoją aurę, oraz jak wykrywać aury innych i ich lokalizować. Co więcej udoskonalił swoje umiejętności w manipulowaniu umysłami. Przeszedł ciężki trening fizyczny by mógł jak najlepiej wykorzystać swoją akrobatykę. W końcu nadszedł dzień ceremonii. Echo został wysłany razem ze Świrem, który miał doglądać przebiegu ceremonii, na Derilium. Stacjonował tam pewien Sith, który sprawiał co raz to większe problemy. Jak tylko wylądowali Świr zostawił Echo samego. Teraz nadszedł jego czas. Najpierw trzeba było znaleźć o nim informacje. Nie trudno było przekonać paru imperialnych żołnierzy by powiedzieli gdzie aktualnie przebywa Sith. Znajdował się w swojej pilnie strzeżonej rezydencji na krańcu miasta. Nie chciał biec tam na złamanie karku więc wynajął pokój na noc w jednym z hosteli. Tam zaczął przygotowania. Ubrał się w ,typowe dla Cieni, ciemne szaty i zasłonił twarz grubą czarną maską przypominającą czaszkę. Cienkie ostrza na końcach jego rękawic oblał toksyną paraliżującą. Tak ubrany, pogrążony w medytacji czekał do zmierzchu. Gdy ten nadszedł Echo opusił swój pokój przez okno by nikt nie zauważył jego niecodziennego stroju. Z łatwością dostał się na dach rezydencji, zabijając przy tym kilku imperialnych strażników. Na dachu znów siadł w pozycji medytacyjnej. Najpierw chciał dokładnie zlokalizować swój cel. Wiedział już jak wyglądał. Sith w średnim wieku, w długich włosach z charakterystyczną blizną przechodzącą przez całą twarz.  Echo powinien też doskonale widzieć jego aurę. Nie mylił się. Płonęła wokół niego intensywnym rubinowym kolorem. Znajdował się tylko 4 korytarze od niego, na odsłoniętym dziedzińcu. To była szansa dla Echa. Upewniając się że nie ma nikogo na korytarzu pod nim kupił się by ukryć własną aurę i powoli wskoczył przez okno cicho lądując. Nikt nie zauważył. Drogę o dziwo oświetlały słabe światła. Echo szybko przemieścił się w stronę celu. Był za nim. Włączył miecz świetlny. Słysząc odgłos włączanego ostrza Sith odwrócił się. Nie było widać po nim zdziwienia. Nie było mowy o cichym zabójstwie. Wywiązała się walka.  Widać było że Sith był bardzo dobrze wyszkolony. Jednak Echo był lepszy. Idealnie parował ciosy przeciwnika by następnie kontratakować. Nagle zauważył idealną szansę. Sprowokował Sitha do odsłonięcia się. Zaatakował rękawicą. Ostrza zadrapały jego gardło.  Toksyna szybko rozniosła się po ciele wroga a on sparaliżowany padł na kolana. Teraz widać było jego strach gdy zrozumiał że umrze. Echo podszedł do niego i wziął jego miecz. Przystawił oba ostrza do jego szyi. Uśmiechnął się i odciął głowę najbardziej znienawidzonemu przez niego gatunkowi w galaktyce. Ceremonia została zakończona. Echo wraz ze zdobycznym mieczem wrócił do pokoju zostawiając truchło Sitha. W pokoju zastał Świra, który podobno widział całe zdarzenie. Postanowili przeczekać noc i dopiero następnego dnia opuścić planetę…

Echo S6srog
Echo 2u7wvo6
Azazel
Azazel

Liczba postów : 22
Join date : 16/09/2016
Age : 26
Skąd : Sandomierz

Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach