Tarcza Republiki
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

The Unknown

Go down

The Unknown Empty The Unknown

Pisanie by Bobik Wto Lut 07, 2017 7:47 pm

Niewielki bojowy transportowiec, a ściślej rzecz ujmując, mocno zmodyfikowana kanonierka przechwytująca typu Fury, przecinała leniwie przestrzeń kosmiczną. Jej lot nie miał bowiem określonego celu: właścicielka statku, zabrakańska Lady Sith postanowiła z dala od wszystkiego, nauczyć swojego ucznia conieco fechtunku.

Uczeń,  sith o imieniu Krogorn, uderzał dość wprawnie mieczem świetlnym  w cel treningowy. Nauczycielka obserwowałą uważnie jego ruchy, zachęcając go od czasu do czasu okrzykami.

W pewnym momencie , gdy ruchy ucznia stały się szybsze, powiedziała:
-Świetnie. A teraz schowaj miecz. Usiądź. Gdy Krogorn wykonał polecenie, usiadła naprzeciw, mówiąc: - Złość nadal w tobie płynie. Czuję to. Skumuluj ją teraz w sobie. Niech cię przeniknie aż po czubki palców. Czujesz jak cię wypełnia?
-Tak.
-Świetnie. Teraz zaatakuj! Powiedziała pokazując jak wyprowadzić pierwsze ciosy.
Krogorn bezbłędnie powtórzył sekwencję.
-Co teraz? Zapytał gdy cel został “pokonany”
-Jesteś pojętny. Niecierpliwy, ale pojętny.Teraz to samo, tylko recytuj przy tym Kodeks.”Spokój to kłamstwo, jest tylko pasja…” zaczęła mistrzyni.
- Akurat nie przywiązuję wielkiej wagi do tego, czy znasz Kodeks słowo w słowo. Ale ktoś zauważy że go nie znasz, i będzie że Bobia cię nie nauczyła….

Jej wypowiedź przerwała potężna eksplozja, statkiem zatrzęsło, silniki umilkły a odezwały się syreny alarmowe.Większość świateł pogasła, paliły jedynie czerwone lampy awaryjne.
-Co to? Zawołał Krogorn podnoszac się z podłogi.
-Biegiem, do kokpitu!

Wizjer wypełniał duży statek bojowy nieznanego typu. Nie nosił żadnych oznaczeń.
-Kto to może być , piraci? Zapytała Bobia retorycznie, jednocześnie przejmując sterownie uzbrojeniem. W odpowiedzi uczeń tylko wzruszył ramionami, zapinając pas w fotelu drugiego pilota.
-Cała moc do osłon! Zarządziła mistrzyni widząc gęstniejący ostrzał z turbolaserów.
-Jest cała moc do osłon.
-Długo się nie utrzymamy, jedyna droga to ucieczka.
-Sith nigdy nie ucieka!
-Dobra, cofam to. Jedyna droga to taktyczny odwrót. Potrafisz obliczyć skok nadprzestrzenny?
-Tak….
-To na co czekasz?! Krzyknęła spoglądając na drastycznie spadający wskaźnik osłon.

Krogorn pchnął dźwignię hipernapędu i gwiazdy przybrały kształt linii schodzących się ku sobie daleko przed kokpitem statku. Obydwoje odpięli pasy i rozluźnili się w fotelach….
The Unknown Inq02110

end of part1


Ostatnio zmieniony przez Bobik dnia Pon Lut 27, 2017 12:25 pm, w całości zmieniany 1 raz
Bobik
Bobik
Jedi
Jedi

Liczba postów : 756
Join date : 02/04/2015
Skąd : Pl

https://www.facebook.com/Stefaniak.Mikolaj

Powrót do góry Go down

The Unknown Empty Re: The Unknown

Pisanie by Bobik Czw Lut 16, 2017 11:21 pm

Sielanka nie trwała jednak długo. Gwiazdy znów stały się punkcikami, i to szybciej, niżby wynikało z obliczeń komputera astronawigacyjnego. Na powrót załączyły się alarmy,  kokpit wypełniło czerwone światło lamp awaryjnych a powietrze powoli wypełniało się dymem i swądem spalenizny.
-Stang! -krzyknęła poderwana na nogi Bobia -Widać osłony coś przepuściły.
-Sprawdzam silniki!-powiedział Krogorn- I nie jest dobrze….
Pełna złych przeczuć Zabranka zerknęła przez wizjer. Wkoło była pustka, żadnej planety, czy nawet asteroidy.
-Wiadomo gdzie nas wyrzuciło?
-Nie, wszystko padło- jakby na potwierdzenie tych słów z komputera astronawigacyjnego wyskoczył snop iskier.
-Chodźmy do maszynowni
-Skończyłem skan. Nieźle nam się oberwało.
Maszynownia przedstawiała obraz nędzy i rozpaczy. Jeden silnik zniknął całkowicie. Z drugiego silnika odpadł wielki kawał korpusu, i leżał na podłodze . Wokół walało się pełno rozerwanych części. Przekaźniki mocy były całe zwęglone, gdzieniegdzie tańczyły snopy iskier.Chłodziwo wylewało się z pogiętych przewodów, zalewając całą podłogę.
-Hipernapędu nie uruchomimy, ale może uda nam się poskładać do kupy silnik jonowy. Będzie jako-taki napęd, no i ruszy generator, będzie trochę energii do zasilenia instrumentów- podsumowała Bobia, zakręcając zawór chłodziwa- Podnieś tą pokrywę.
Krogorn spełnił rozkaz, jednak ciężar był ogromny, musiał pomóc sobie mocą.
-Dobra, ja przytrzymam, ty dokręć, powiedziała Bobia podając uczniowi hydroklucz.
Po dłuższych zmaganiach, kiedy pokrywa była już na miejscu, silnik przestał iskrzyć a obydwoje byli nieźle utytłani smarami, nadeszła chwila prawdy.
-Lepiej odsuńmy się stąd. Ja odkręcę zawór chłodziwa, a jak ci powiem to odpalaj….3..2...1...teraz!
Zamiast spodziewanego zapłonu silnika, nastąpiła niewielka eksplozja i pieczołowicie zamocowana pokrywa znalazła się znów na podłodze, zalewana  wyciekającym płynem.
-Hmm, chyba mamy problem- skomentował ze stoickim spokojem Krogorn.
-Szkoda chłodziwa- odpowiedziała Bobia, ponownie zakręcając zawór- trzeba zrobić pełną diagnostykę systemu.
-Daj mi chwilkę...rzucił, uruchamiając skan- już!
-Przekaźnik mocy?
-Działa..
-Repulsory?
-Nie działają.
-Dziwne, to na czym ten silnik teraz wisi? - powiedziała z głową wewnątrz szafki    rozdzielczej- a teraz?
-Połowa działa!
-Musi wystarczyć. Zapłonniki?
-Spalone.
-Wszystkie?!
-Większość.
-Mamy kilka zapasowych, zamontuje się i jakoś to będzie. A teraz najważniejsze: pole zabezpieczające. Może dlatego tak pierdolnął przy próbie rozruchu? Nastało dłuższe milczenie, Krogorn kilkakrotnie coś skanował.
-Z tym jest większy problem. Z generatora pola nic nie zostało.
-Stang! ...dobra, chodź tutaj. Użyję mocy, aby przytrzymać to wszystko do kupy, a ty odpalisz to ustrojstwo.
-Teraz!
Krogorn przycisnął zapłon. Bobia z wielkim wysiłkiem trzymała wirujący ciężar przy użyciu Mocy. Silnik jęcząc i krztusząc się osiągnął w końcu obroty zbliżone do biegu jałowego. Syreny przycichły. Zapaliły się niektóre światła, paląc się to jaśniej, to znów ciemniej, w takt nierównej pracy ocalałego silnika.
-Udało się? Zapytał zdezorientowany uczeń, jednak szybko się zreflektował.-Mamy 20% zasilania!
-To nie koniec,Teraz ustalmy gdzie jesteśmy i czy nikt na nas nie czycha.
-Jesteśmy niedaleko Hoth.
-Bez hipernapędu nigdzie nie jest “niedaleko”
-A za nami jest statek!
-Jaki? Duży?
-Krążownik. Chyba nie powinni nas zauważyć?
-Jesteśmy za mali. Ślad energetyczny też mamy raczej nikły...Poczekamy aż nas miną i kurs Hoth.
Bobik
Bobik
Jedi
Jedi

Liczba postów : 756
Join date : 02/04/2015
Skąd : Pl

https://www.facebook.com/Stefaniak.Mikolaj

Powrót do góry Go down

The Unknown Empty Re: The Unknown

Pisanie by Bobik Sob Mar 04, 2017 12:06 am

The Unknown Bobia
Bobik
Bobik
Jedi
Jedi

Liczba postów : 756
Join date : 02/04/2015
Skąd : Pl

https://www.facebook.com/Stefaniak.Mikolaj

Powrót do góry Go down

The Unknown Empty Re: The Unknown

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach