Tarcza Republiki
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Holopamiętnik Witmy

Go down

Holopamiętnik Witmy Empty Holopamiętnik Witmy

Pisanie by Maginia Wto Lip 28, 2015 2:25 pm

Poniższe wpisy stanowią zawartość prywatnego holopamiętnika Witmy. Prowadzony jest on codziennie, lecz nie wszystkie wpisy zostaną tu zamieszczone. Nagrywa je tuż przed zaśnięciem i są relacją z przeżytego dnia. Będą zawierać przemyślenia i opinie Witmy na różne tematy, także wpisy będą niezwykle subiektywne. Czasem można przyłapać Witmę na odtwarzaniu dawnych wpisów. Zdarza jej się również zostawić otwarte jakieś nagranie. Do innych nagrań nie ma dostępu - trzeba posiadać hasło. Każde nagranie rozpoczyna się od wyświetlenia daty i miejsca, które fabularnie są przypisywane automatycznie. Ze względu na problem z określeniem czasu nie będę tu zamieszczała dat, chyba że w ilości dni od jakiegoś wydarzenia. wszystkie daty są umowne, proszę się nimi nie sugerować.
Maginia
Maginia
Zarząd Tarczy
Zarząd Tarczy

Liczba postów : 483
Join date : 24/04/2015

Powrót do góry Go down

Holopamiętnik Witmy Empty Re: Holopamiętnik Witmy

Pisanie by Maginia Wto Lip 28, 2015 2:42 pm

*Twarz Witmy: poznaczona bliznami, zaczerwieniona, oczy spuchnięte od płaczu, włosy zaczesane do tyłu, związane czarną kokardą; jej głos: łamiący się, urywany, co jakiś czas słychać pociągnięcia nosem*
To trzecie podejście, żeby nagrać ten wpis. Siedmiodniowa przerwa we wpisach spo... *spojrzenie w bok, głęboki oddech, twarde, lecz pełne smutku spojrzenie w kamerę* W wieku 153 lat zmarł Mistrz E'Clerek, który uczył mnie od czterech lat, pięciu miesięcy i dwudziestu jeden dni. Trwa żałoba po nim. W zeszłym tygodniu dokonałam identyfikacji zwłok. Nie miał już rodziny, którą można by o tym zawiadomić. Byłam jego jedyną rodziną i zawiodłam go. *szybki ruch otarcia rękawem łez spływających po policzkach* Wykonałam jego rozkaz. Gdybym została, może razem... udałoby nam się... ich pokonać. Albo zginęlibyśmy oboje. Ale wtedy przynajmniej by tak...
*nagrywanie zostało przerwane*
Maginia
Maginia
Zarząd Tarczy
Zarząd Tarczy

Liczba postów : 483
Join date : 24/04/2015

Powrót do góry Go down

Holopamiętnik Witmy Empty Re: Holopamiętnik Witmy

Pisanie by Maginia Wto Lip 28, 2015 2:59 pm

*twarz Witmy: poznaczona bliznami, oczy wciąż zaczerwienione, nie widać w nich jednak łez; głos: spokojny, opanowany*
Ósmy dzień od śmierci Mistrza. Nie mogę dopuszczać do siebie złych myśli. Nie mogę gdybać, to doprowadzi mnie do obłędu. Wykonałam ostatnią wolę Mistrza, uszłam z życiem. Co nie zmienia faktu, że co chwila rozklejam się, gdy pomyślę o tym, że go więcej nie zobaczę. *chwila przerwy na otarcie pojedynczej łzy* Nie chcę nagrywać w takim stanie, ale... nie umiem się nikomu zwierzyć. Mówienie do kamery pomaga. Chyba. *przestawienie ustawień, obraz skierowany na pokój z walizkami* Pakuję się. Nie mogę dłużej mieszkać w domu Mistrza. Nie jest on moją własnością, jestem niepełnoletnia. *w jej głosie słychać nutę goryczy* Nie jest tego wiele. Pytałam się, pozwalają mi zabrać kilka szkiców Mistrza. *holokamera nakierowana została na teczkę z obrazami jej mistrza* Nie wiem, co się stanie z resztą. Mam się tym nie kłopotać. *holokamera znowu ustawiona na jej twarz* Wracam do akademii. Czekam na decyzję Rady o przyznanie mi nowego Mistrza. *uśmiech, a po jej rozoranych bliznami policzkach płyną rzewne łzy* Nie martw się, Mistrzu. Nigdy nie zapomnę ciebie i twoich nauk.
*koniec nagrania*
Maginia
Maginia
Zarząd Tarczy
Zarząd Tarczy

Liczba postów : 483
Join date : 24/04/2015

Powrót do góry Go down

Holopamiętnik Witmy Empty Re: Holopamiętnik Witmy

Pisanie by Maginia Wto Lip 28, 2015 3:31 pm

*twarz Witmy: podekscytowana, spod gęstej grzywki widać błyszczące niebieskie oczy; głos: słowa strzelają jak z karabinu*
To 18. dzień od śmierci Mistrza E'Clerka. Zostałam poproszona o dołączenie do specjalnego ugrupowania o nazwie Tarcza Republiki. Rada zezwoliła. Też się zgodziłam, służba Republice w elitarnej jednostce to nie lada wyróżnienie! Poznałam Mistrza Sallarosa, Mistrza Ansarrasa oraz Padawankę Bobeeck(były jeszcze inne ktosie, ale Magiś nie pamięta, bo ma słabą pamięć do nazwisk ;n; ). Wspominano o... generale Kamzo? Podobno udał się w niebezpieczną podróż w poszukiwaniu zemsty. Czy naprawdę nikt nie mógł go przed tym powstrzymać? Mistrz Sallaros zdradził mi, że miał dziecko z jedną z rycerzy jedi. *kręcenie głową z dezaprobatą, słychać wyrzut w głosie* Rycerze nie powinni mieć dzieci. One odciągają od głównego celu - chronić wszystkie istoty rozumne. Gdy ma się kogo kochać, w pierwszej kolejności chroni się właśnie tę osobę. Nie myśli się wtedy o dobrze ogółu, a tylko jednostce. Poza tym, jeżeli posiada się tak niebezpieczne stanowisko, w którym w każdej chwili trzeba być gotowym, aby oddać swoje życie jak Mistrz E'Clerek... to nieludzkie, by pozwalać komukolwiek przeżywać utratę ukochanej osoby. Podobno wszechświat i tak jest przeludniony. *spojrzenie w sufit* Jedi nie powinni się unosić. Nie ma emocji - jest spokój. *głębokie odetchnięcie, spojrzenie w bok* I tak się cieszę, że tu dołączyłam. Nie ma nikogo w moim wieku. Wygląda na to, że jestem najmłodsza. Z pewnością wiele się nauczę. Mistrz Sallaros twierdzi, że jakbym miała jakiś problem, to zawsze mogę z nim pogadać. Jednocześnie sprawia wrażenie zapracowanego. Miło się z nim rozmawia, ale nie chcę stanowić dla niego ciężaru. Chyba ma wystarczająco dużo własnych problemów. Mam nadzieję, że jesteś ze mnie dumny, Mistrzu. Obiecuję, że cię nie zawiodę. *uśmiech*
*koniec nagrania*
Maginia
Maginia
Zarząd Tarczy
Zarząd Tarczy

Liczba postów : 483
Join date : 24/04/2015

Powrót do góry Go down

Holopamiętnik Witmy Empty Re: Holopamiętnik Witmy

Pisanie by Maginia Wto Lip 28, 2015 3:49 pm

*środek nocy, obraz na Witmę rzucającą się na łóżku, jakby z czymś walczyła, po chwili zaczyna krzyczeć, niezrozumiale bełkocząc w poduszkę, trwa to dłuższą chwilę; krzyk narasta, a podczas jego największego nasilenia impuls mocy strąca wszystko, co znajduje się w pobliżu łóżka, holokamerę również; obraz się urywa, pozostaje fonia - słychać szloch, po chwili stłumiony przez poduszkę; nagranie się urywa*

*twarz Witmy: ledwo widoczna przez brak włączonego światła, włosy w nieładzie; głos: schrypnięty od krzyku, słychać pociąganie nosem*
Osiemnasty... nie, nie, już dziewiętnasty dzień od śmierci Mistrza. Wciąż dręczą mnie koszmary, których potem nie pamiętam. Zaczęło się już w akademii - wtedy jedna z adeptek zdołała mnie obudzić. Była przerażona. Nagrywam to, bo chcę się dowiedzieć, co mi się śni. Ale nie mogę zrozumieć ani słowa. Budzę się, zlana potem i całkowicie przerażona. Chyba zniszczyłam budzik... Bardzo zły początek w nowej kwaterze. *cichy, desperacki śmiech* Pewnie nie zasnę już dzisiaj. Nie chcę znowu spędzać nocy na przeglądaniu starych nagrań, w których Mistrz wchodził mi w kadr, albo wołał na kolację, albo krzyczał, że już czas się kłaść, albo... *zasłania twarz dłońmi, łka chwilę w poduszkę, którą nerwowo ściska, po chwili kontynuuje płaczliwym tonem* Czasem mam wrażenie, że czuję midichloriany Mistrza unoszące się wokół mnie. Jakby otaczał mnie swoją opieką. Mistrzu, wiem, że czuwasz nade mną. Dziękuję
*koniec nagrania*
Maginia
Maginia
Zarząd Tarczy
Zarząd Tarczy

Liczba postów : 483
Join date : 24/04/2015

Powrót do góry Go down

Holopamiętnik Witmy Empty Re: Holopamiętnik Witmy

Pisanie by Maginia Pon Sie 03, 2015 8:18 pm

*Twarz Witmy: radosna, włosy mokre, tuż po kąpieli, widać, że holo nagrywane tuż przed snem*
No więc tak. Dzisiaj poznałam kolejną osobę. Ma na imię Skoltus i jest całkiem zabawny. W sumie nie ogarnęłam, czy jest adeptem, padawanem, czy może już rycerzem, ale z całą pewnością zna Cusa. Znaczy mistrza Cusa. Znaczy zna go, ale z czasów, gdy nie był mistrzem. Dobra, nie ważne. W każdym razie, ciekawa osoba. Zna się trochę na tych przebrzydłych urządzeniach. Jeśli mam być szczera, to w ogóle nie przypomina jedi - przynajmniej nie z zachowania. Jest jakiś taki... specyficzny. Indywidualny? Nie, inne trudne słowo... Indywidualista! Sprawia wrażenie osoby, która w każdej sytuacji poradzi sobie sama. A potem jeszcze przyszła adeptka Bobeeck. Wielka szkoda, że nie jest rycerzem. Bardzo dużo umie i wydaje się być gotowa. Ale co ja tam wiem, rada przecież zna się na swojej robocie. *ożywia się* Bobeeck i Skoltus stoczyli walkę - była niesamowita! Jeszcze nigdy nie widziałam równie ciekawej potyczki. A potem... *spojrzenie w bok, potem w kamerę* Mistrzu, wszyscy tyle po mnie oczekują. A gdy zaczynam się starać... omal nie zepchnęłam Skoltusa z tarasu! Mógł przeze mnie zginąć, bo nie umiem kontrolować Mocy! Jeny, jakby Czerwony się o tym dowiedział, miałabym przekichane. A co z radą? Jaka ja byłam głupia i nieodpowiedzialna, walcząc z nimi bez opieki mistrza! *zasłania głowę poduszką, po czym wygląda zza niej - wróciła ekscytacja* Ale potem prawie go pokonałam. Bobeeck uważa, że powinnam być bardziej pewna siebie. A co, jeśli popadnę w zadufanie i samozachwyt? Nie chcę być jak niektórzy nadęci dorośli, którzy mówią jedno, a robią drugie. Skoltus nazwał to hipokryzją, jedną z najgorszych cech jedi. Nie chcę być...*sprawdza słownik z datapada* hipokrytką. Wiem, Mistrzu, że ty też byś tego nie chciał. Więc nie będę. Taką mam nadzieję. *uśmiech do holokamery* Oby ta noc była spokojniejsza, niż poprzednie.
*koniec nagrania*
Maginia
Maginia
Zarząd Tarczy
Zarząd Tarczy

Liczba postów : 483
Join date : 24/04/2015

Powrót do góry Go down

Holopamiętnik Witmy Empty Re: Holopamiętnik Witmy

Pisanie by Maginia Sro Sie 05, 2015 4:24 pm

*widok na pokój: panuje półmrok; ogólny porządek, mało rzeczy osobistych, jedna holoramka ze zdjęciami na komodzie; na środku pokoju stoi postać, ma zarzuconą na siebie długą płową szatę, kaptur na głowie; postać odkłada pilot od holopamiętnika na komodę, sięga do pasa i powolnym, efektownym ruchem wydobywa miecz świetlny; włącza go - różowy rdzeń ze złotą poświatą oświetla jej bok; szybki obrót, nadepnięcie na poły za długiej tuniki, miecz świetlny przepala kawałek łóżka i gaśnie, kaptur zsuwa się z głowy; Witma, zastygnąwszy w przyklęku, patrzy z przerażeniem na łóżko*
Ups? *look na kamerę* Tego nie było, to się wytnie! *czerwona na twarzy, podbiega do kamery, by wyłączyć, ale wpierw wykonuje charakterystyczny ruch ręką* Tutaj nic nie zaszło, nic nie widziałeś. *nagranie przerwane*
*popiersie Witmy: na jej twarzy gości powaga, którą próbuje nieumiejętnie ukryć zażenowanie; długa szata zastąpiona jest piżamą*
*chrząknięcie* Dzisiaj złożyłam swój pierwszy miecz świetlny. Mistrz Cus zaprowadził mnie w specjalne miejsce na Tythonie, gdzie miałam się wyciszyć i odnaleźć siebie. W sumie całkiem spoko miejsce na piknik - malownicze, dużo drzew, fajne jeziorko. Weszliśmy do wody - gdybym wiedziała, że będziemy brodzić w niej po pas, pewnie jakoś bym się przygotowała - strój kąpielowy, albo co. No nieważne. W każdym bądź razie w pewnym momencie miałam sama kontynuować przechadzkę - wyciszyć się i takie różne.No więc... *odetchnięcie* Podobno nie wszyscy mają tak samo, ale jak dla mnie to było dziwne. Przemówiła do mnie Moc... przynajmniej tak się przedstawił ten głos. Mistrzu, nigdy nie wspominałeś o tym, że Moc może ukazać się tak bardzo... *odczytuje z datapada* sper-so-ni-fi-ko-wa-na. Mówiła do mnie, zadawała pytania. Chyba trochę wyprowadziłam ją z równowagi... *zamyślenie* Jeżeli dobrze pamiętam, nazwała mnie błyskotliwą i pyskatą. Tak, w takiej kolejności. O ile do tego pierwszego nic nie mam, o tyle to drugie... jedi raczej nie są pyskaci. A przynajmniej nie powinni być. Powinni być *szybkie zerknięcie do datapada* elokwentni. Chyba to kolejna rzecz, którą muszę w sobie naprawić. W każdym bądź razie, dostałam kryształ. *włącza miecz, prezentując kolor* Różowo-żółty. *wyłącza i odkłada na półkę* Gdy Cus go zobaczył, stwierdził, że będę zabijać wrogów śmiechem. *lekkie oburzenie, ale i rozbawienie* Nie mam zamiaru nikogo zabijać, więc może jak sami położą się ze śmiechu, to mniej osób ucierpi. *coś jej się przypomina* A właśnie, Cus mówi, że nie czuje się mistrzem i chce być moim przyjacielem, więc mam mówić do niego po imieniu. Odpowiedziałam, że dobrze by było, gdyby był zarówno moim mistrzem jak i również przyjacielem. Ładnie mu powiedziałam, prawda? Czy to było pyskate? *chwila zadumy* Mistrzu, ty byłeś moim przyjacielem, nauczycielem, a nawet ojcem. Nikt nigdy nie będzie w stanie ciebie zastąpić, ale fajnie by było, gdyby Cus mnie polubił. A może nawet był czasem ze mnie dumny? *uśmiech do kamery* Będę się starać, by tak się stało! Mniej gadać, więcej słuchać! *ściszenie głosu* I uważać, by nie rozmawiać z Mocą w miejscach publicznych. *spojrzenie gdzieś w tył, najpewniej na łóżko* Teraz trzeba to jeszcze czymś zakryć... może da się załatać? *zwrot z powrotem do kamery* Podczas TEGO kręcenia nie ucierpiał żaden mebel. *uśmiech*
*koniec nagrania*
Maginia
Maginia
Zarząd Tarczy
Zarząd Tarczy

Liczba postów : 483
Join date : 24/04/2015

Powrót do góry Go down

Holopamiętnik Witmy Empty Re: Holopamiętnik Witmy

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach