Część 8 - Punkt przełomu

Mistrzyni Hei'lang Chen oddaliła się od wszystkich od swojego powrotu. Całymi dniami przeglądała jedynie dana w komputerze Tarczy Republiki szukając jakichkolwiek wzmianki o swoim ukochanym, generale Kamzo Gelu.

Tym bardziej Padawan Col'sheer'ee była bardzo zdziwiona kiedy otrzymała od swojej byłej nieoficjalnej mentorki krótką wiadomość na datapadzie ,,Generał Gelu jest na Voss. Znalazłam tam jego DNA. Poniżej załączam współrzędne. Powiadom Mistrza Jan'yse i zabierzcie oddział Tarczy. Hei'lang Chen''.
W pierwszej chwili Błękitna Jedi chciała zignorować prośbę o poinformowanie Mistrza Sallarosa o tej informacji i sama wyruszyć na Voss. Jednak Col'sheer'ee chciała być taką Jedi, jaką uważała, że powinna być. Prawa, panująca nad emocjami... panująca nad emocjami. Młoda Chisska nie wiedziała co się stanie kiedy znajdzie się sama z Mistrzynią Chen. Tak wiele miała do niej żalu i złości. Ale była pewna jednego - trzeba ruszyć na pomoc generałowi. Był w końcu jednym z nich.

Mistrz Sallaros Jan'yse wraz z wieloma innymi członkami Tarczy Republiki znajdował się w sali Narad Wojennych. Właśnie tam niebieska Padawanka znalazła swojego przełożonego i przedstawiła mu w pośpiechu informację, którą otrzymała od Chen. Mistrz Sallaros i sierżant Loongo, aktualny przywódca woskowy Tarczy Republiki, obaj uznali, że akcja, na którą są wysyłani nie należy do najbezpieczniejszych. Mistrz Sallaros wspomniał nawet, że nie chce tracić kolejnych cennych dla niego członków Tarczy, a Loongo, stwierdził, że z raportów, z którymi się zapoznał w jego ocenie Tarcza ma kreta.
Jednak obaj dali się przekonać wielu obecnym, w tym siostrze zaginionego generała, Zeliannie Gelu. W akcji wzięło udział wiele osób. Zgodnie z zaleceniami jednego z najlepszych strategów Tarczy, sierżantem Loongo, oddział podzielił się na dwie grupy: zwiadowczą pod dowództwem Mistrza Sallarosa i uderzeniową - sierżanta Loongo.

Na Voss Tarcza Republiki nie napotkała większych trudności. Ot, część lokalnej ludności (i zwierząt) była nad wyraz agresywna i atakowała obie grupy ratunkowe. Nikt z nich nie był jednak wystarczająco groźny by być zagrożeniem dla Republikan. Ciągła komunikacja między obiema grupami była zachowana. Grupa uderzeniowa trzymała się ookoło 1 - 1.5 kiometra za grupą Sallarosa Jan'yse. Sierżant przez cały spodziewał się podstępu wroga i ataku na oddziały Tarczy Republiki.
W końcu Padawan Col'sheer'ee potwierdziła położenie ,,To tutaj''. Było to Jezioro, Tego Co Niewidoczne. Generała Gelu nie było widać. Ani żywego, ani martwego. Padawan Yaesh znalazł na srodku jeziora jakieś miejsce ważne dla Voss. Kilku mistyków medytowało tam. Col'sheer'ee próbowała ich zagadać, dopytać się o generała, niestety żaden z nich nie odpowiedział. Zdawało się, że ich nawet nie zauważyli.
Po chwili Mistrz Sallaros poinformował wszystkich ,,Znalazłem klatkę na zwierzynę. Generał mógł być w niej przetrzymywany.''. Jednak klatka była już pusta. Strzegli ją, agresywni Gormaki. Już zdawało się, że ślad, który odnazła Hei'lang jest kolejnym martwym tropem generała, kiedy Padawan Col'sheer'ee odnalazła w jeziorze hełm republikański. Nikt z trójki Jedi, którzy tworzyli grupę zwiadowczą nie mógł z całą pewnością stwierdzić, że należy on do generała Gelu. Potrzebny był do tego sierżant Loongo.

Po ptrzybyciu ,,sił uderzeniowych'', protegowany generała stwierdził, że wszystko wskazuje na to, że hełm jest własnością zaginionego przywódcy Tarczy, jednak nie miał pewności. W tym momencie Sallaros na komunikatorze odebrał wezwanie pomocy z Kwatery Głównej Tarczy Republiki. Wezwanie pochodziło od nieobecnego na wyprawie Ansarrasa, byłego Jedi, który stara się o uzyskanie ponownej rangi w Zakonie Jedi. Komunikat mówił o Zdrajcy w szeregach Tarczy Republiki i prośbie o natychmiastową pomoc. Mistrz Jan'yse z drużyną wyruszył na Coruscant ze strachem co zastanie na miejscu...