Krótkie wprowadzenie do świata mandalorian

Jako iż mój pomysł z klanem mandalorian współpracującym z Tarczą cieszył się entuzjastycznym przyjęciem, postanowiłem dać tu krótkie wprowadzenie dla tych, którzy byliby ewentualnie zainteresowani tym typem RP.
Mandalorianie są nomadyczną grupą ludów których kultura bierze korzenie z planety mandalore stąd nazwa mandalorian w ich języku mando'a brzmi "Mando'ade" czyli "synowie(córki) mandalory"
Klany mimo różnic poglądowych, kulturalnie nie różniły się wcale, wszyscy noszący tradycyjne hełmy z wizjerem w kształcie litery T, posługujący się mando'a, noszący zbroję i tak dalej.
Lecz poza chłodem stali ich beskar'gamów Mandalorianie to osoby honorowe i rodzinne, dla których te dwie wartości są najważniejsze w życiu.
Ich cała filozofia podążaniem ścieżką Darsuum'kote (wiecznej chwały) opierała się na resol'nare - sześciu regułach które nie tylko każdy musiał znać ale i brać do serca by nie stać się dar'manda - byłym mandalorianinem.
Bycie dar'manda znaczy utratę honoru oraz duszy, co czyni taką osobę dla innych mando'ade nie wartą więcej niż zwykłe zwierzę.
Na resol'nare - wspomniane wyżej sześć reguł składa się:
Ba'jur - edukacja (chodzi o nauczanie młodych pokoleń co oznacza bycie mando'ade, by te mogły nieść dziedzictwo klanu na kolejne pokolenia)
Beskar'gam - zbroja (mandalorianie nigdy nie zdejmowali zbroi przy aruetii - obcych, czy nawet przy mando'ade z innego klanu, z wyjątkiem hełmów w kantynach... tylko skończony di'kut by pił przez hełm)
Aliit - klan / rodzina (tak jak napisałem wyżej, jedna z podstawowych wartości, klan był czymś co było dla mando'ade ważniejsze od własnego życia a i nie rzadko nawet honoru)
Ara'nov- samoobrona (Co powszechnie wiadome mandalorianie działali we własnych interesach przede wszystkim, tu mamy tego uzasadnienie. Dobre imię własne a przede wszystkim klanu stało ponad wszystkim)
Mando'a - język (używany wszędzie i nawet gdy mówili we wspólnym musieli wplatać coś w mando'a, robili to nie ze względu że im to wygodne, tylko by nie zapominać kim są)
Mand'alor - lider wszystkich klanów (Mandalorianie byli na każde zwołanie Mand'alora, lecz w niektórych czasach klany odwracały się od wodza, mając go za uzurpatora nie godnego władzy)
Dzieci mandalorian uczyły się rymowanki, która miała im zostać na całe życie w głowach, w wielu przypadkach się sprawdzało. Brzmiała ona mniej więcej tak:

Ba'jur bal beskar'gam,
Ara'nov, aliit,
Mando'a bal Mand'alor—
An vencuyan mhi.

W tłumaczeniu na nasze:
Edukacja i zbroja,
Samoobrona i nasz klan,
Nasz język i nasz wódz-
Wszystko to pomaga nam przetrwać.

Mandalorianie przechodzili przeróżne próby zanim stawali się pełnoprawnymi członkami klanu.
Próby te dzieliły się na cztery:
wiedzę o kulturze,
dowiedzeniu swojej wartości w walce,
stworzeniu własnego beskar'gamu (zbroi).
ostatni z nich trwał całe życie - kontynuowaniu mandaloriańskiego dziedzictwa.

Na koniec mojego małego wprowadzenia w sprawy mandaloriańskie dorzucę tu kilka słówek które są podstawą, i aż nie miło mi się je tłumaczy w RP..
Su'cuy gar - cześć (widzę że jeszcze żyjesz, mandaloriańskie powitanie)
Elek - tak
Nayc- nie
Di'kut - idiota
Ni - ja
Gar - ty
Haar'chak - cholera
shebs - tyłek
beskar'gam - zbroja
buy'ce - hełm
Ret'urcye mhi - żegnaj
Mando'ade - synowie mandalory / mandalorianie
Beskar'ade - droidy (synowie stali, najlepsze określenie na droida w mando'a)
Bal - i
Cuyir - jestem
Ni cuyir - ja jestem... (do przedstawiania się)
be - z
aliit - klan
Alor - dowódca
Buir - rodzic
ad'iki - dzieci
ad - syn/córka
końcówka e z reguły oznacza liczbę mnogą słowa.

Do dłuższych zwrotów, gróźb czy innych wypowiedzi cało-zdaniowych dodaję linka do translatora którego ja sam używam w taki przypadkach: http://starwars.myrpg.org/coruscant_translator.php/

Kolory zbroi to również kolejny z ważnych elementów tradycji mando'ade - kolor dobierano według tego, co jest dla danej osobny najważniejsze.

Znaczenia kolorów były dosyć uniwersalne, a przedstawiały się one o tak:
-czerwony - czczenie pamięci ojca
-niebieski - niezawodność
-zielony - obowiązek, służba
-czarny - sprawiedliwość
-złoty - zemsta
-pomarańczowy- żądza życia
-szary - smutek po utraconej miłości
-biały - czystość
-fioletowy - szczęście
-różowy - szacunek do konkretnej osoby

Na "krótkie wprowadzenie" to tyle z mojej strony, konkretne kwestię mogę omówić na priv lub w grze.

Czy są klany, które są dla siebie śmiertelnymi wrogami?

"Śmiertelni" wrogowie to za duże określenie ale klany wrogie do siebie owszem były i to wielokrotnie.

Na potrzeby PR bym dodał jakie były ogólne stosunki pomiędzy Mandalorianami a zakonem Jedi i czemu takie a nie inne są. Także ich wielorasowość to że przyjmowali sieroty wojenne i o 'Cin Vhetin' dla trooperów którzy będą chcieli się nawrócić na Mandalorian XD

to co tu jest wystarczy, jako iż klan w gildii ma dość specyficzne podejście mimo wszystko...

A to ja poproszę o zasady, na jakich klan gildyjny przyjmuje, bo nie wiem, co napisać w karcie oprócz tego, że mój gbur to gbur.

Klan obecnie przyjmuje właściwie każdego kto nie jest dar'manda. Nie duże wymagania ^^

I każdego kto chyba zniesie współprace z republiką/jedi XD
Ewentualnie można przejść Cin Vhetin
Mówiłem byś więcej napisał XD

Cin Vhetin to niby też opcja ale chcąc być zgodny z linią czasową nie wspominałem o tym, bo za cholerę nie wiem kiedy ten "rytuał" wymyślono.

Biorąc pod uwage chronologie to w czasach jakie są to szanse na współprace republiki z klanem mandalorian są niskie bardzo, więc szczerze według mnie można w tym przypadku walić chronologie bo w końcu nie tak dawno mandalorianie próbowali zniszczyć republikę i podbić galaktyke XD

Mało ja się natłumaczyłem jak to wygląda w przypadku tego konkretnego klanu i dlaczego akurat tak a nie inaczej ? ._. posprawdzam przed wieczorem jak to z tym cin vhetin wyglądało i wtedy najwyżej dodam o tym wzmiankę

Po prostu rytuał w którym możesz stać Mandalorianem, po którym także twoja przeszłość i kim byłeś przeszłości nie ma już znaczenia a znaczenie ma co jest i kim jesteś obecnie.

Kuwa mata że już nie ma tej expy x2 ... powiem że jest to ( zaraz za cieniami i oddziałem 303 ) najciekawszy projekt organizacji

Ja bym to pomyslal troche z innej strony. Skoro mando czy jak im tam sa bardzo zrzyci i przywiazani do klanu i tej calej otoczki mozna by zrobic tak. Zlaczyc wszystkich wedlug ktorych imperium jest winne obecnej sytylacji, zjednoczyc ich pod jednym sztandarem i w mysl zasady "wrog mojego wroga..." sprzymierzyc sie z republika. Ja jakims tam znawca nie jestem ale sposob ich dzialania przypomina mi ktorys z orczych klanow z kalimindoru (chyba nawet frostwolf, ale nie jestem pewny)

No cóż Eli powiem że Mandalorianie prawie zawsze działali przeciwko jedi a raz chcieli zniszczyć republike i zaatakowali zakon jedi no także nie wiem czy kojarzysz wojny Mandaloriańskie które były coś ledwo 3 stulecia przed tym co się dzieje teraz w SWTORze(Wojna w której Mandalorianie chcieli podbić sporą część galaktyki i takie tam) Okresy współpracy z Jedi to było tylko pare i to krótkich w tym jedna to było że szkolili klony co ostatecznie jednak było przeciw Jedi XD

Nie wiem czy można ich porównać do Orków z Kalimdoru, raczej Mandalorianie to mandalorianie nie da się ich aż tak porównać...

No tak, ale pamietaj ze to imperator omamil ich wodza przez co ruszyli na republike. Ja tylko dalem propozycje czym mozna by naklonic mandalorian do wspolpracy z jedi. Chec zemsty byla by chyba dobra. Pozatym jak revenan razem z tym ordo znalezli maske tego wodza to chyba ordo cos tam o zemscie mowil, ale dawno temu te ksiazke czytalem i nie pamietam dokladnie. A podobienstw do orkow szukam wszedzie :-)

Ale żę niby kiedy? Wojny Mandaloriańskie to tylko Mandalorianie sami atakowali wszystkie cywilizacje i republike i zakon jedi XXXD

A nie jestem pewien ale Revan czy ktoś tam nie był pierwszym jedi który postanowił wspomóc republike w wojnie mandaloriańskiej?

No masz racje :-) chyba mi sie wojny pop....lily:-)

Ega postanowiła pomagać Tarczy przez to co imperium zrobiło jej, a klan to dokładnie to co pisał Elip - jednoczenie mandalorian szukających zemsty na imperium, za pomocą republiki :V

No ludzie.. sam to tak tłumaczyłem...

No:D i gitara:D

Spoko Eli w gwiezdych wojnach tyle wojen jest...no w końcu gwiezdne wojny XD

Eliphas napisał:No masz racje :-) chyba mi sie wojny pop....lily:-)

Mydło działa. =u= b

Motyw zemsty to dobry motyw. Ja i tak wpłacę swój motyw straty Jedynej Prawdziwej Miłości, która okaże się nie taka jedyna. C:

Oczywiście poniższe info to tylko LEGENDY
Kiedy Mandalorianie zaatakowali Republikę za czasów Revana (nigdy nie pamiętam nazw konfliktów) to stał za tym imperator Vitiate. Nakłonił Mandalora aby zaatakował Republikę. Chciał tym osłabić Republikę i sprawdzić jej potęgę.

Col z "Revana" najlepsza książka jaką pochłonąłem.

Walić offtopici: Darth Plagieus. Najlepsza jaką ja czytałem. Revan był świetny, ale Plagieus... MMMMMM