Część Pierwsza

Przedstawiciele dwóch stron odwiecznego konfliktu spotkali się w kantynie na księżycu Nar Shaddaa.
Miało tam dojść do rozmów, lecz tylko Imperialiści wiedzieli, na jaki temat. Powody tak ciekawego spotkania utrzymane były w tajemnicy przed Republiką aż do samego końca.
Mistrzyni Hei'lang udała się w imieniu Rady Jedi. Towarzyszyła jej młoda padawan, Col'sheer'ee, która straciła swojego mistrza i obecnie starała się o tytuł Jedi.
W imieniu Tarczy Republiki, organizacji stworzonej w celu ochrony Republiki na wszelkie możliwe sposoby, na spotkanie udała się Coldfury, mistrzyni blasterów i ciętej riposty.
Na miejscu napotkali tajemniczą agentkę Sylvinię, która poprowadziła spotkanie na czas nieobecności głównego prowodyra tego wydarzenia. Towarzyszył jej Darth Esheneed wraz ze swoim uczniem, a także Łowca Nagród.
Podczas wymiany uszczypliwości pomiędzy Coldfury a Sylvinią oraz resztą Imperialistów, wyszedł na jaw powód tegoż spotkania.
Dzieci Ciemnej Strony Mocy, przedziwny kult, którego członkami byli zagorzali fanatycy, uważający się za prawowitych władców galaktyki, zagrażał nie tylko samemu Imperium, ale także Republice – a tak przynajmniej starali się to przedstawić Imperialiści.
Wkrótce na spotkanie dołączył ktoś jeszcze. Lord Oz'mak, który, jak się okazało, stał za organizacją tego spotkania.
To on wyjaśnił, kim są Dzieci Ciemnej Strony Mocy, a także wyznał, że działa wbrew woli Mrocznej Rady, która to nie zamierzała zawierać sojuszu z Republiką, nawet w obliczu zagrożenia ze strony kultu.
Nalegał na jak najszybszą decyzję ze strony Republiki, jednak mistrzyni Hei'lang nie zamierzała poddać się presji, jaką starał się on wywrzeć. Wyjaśniła, że podjęcie takich kroków wymaga więcej czasu oraz przedyskutowania z pozostałymi członkami Rady i Generalicją, po czym spotkanie zostało odroczone na kilka dni...