Salorus – Ja, Jedi
Strona 1 z 1
Salorus – Ja, Jedi
Holodziennik – Salorus – Jedi – Padawan – Wpis 128
Obawiam się tego, co nastąpi. Niektórzy twierdzą, że Jedi nie powinien odczuwać strachu. Nie zgadzam się. Strach bywa pomocny, to instynkt, dzięki któremu żyję. Kontrola – to jest trudna sztuka.
Jestem w świątyni Tarczy już od jakiegoś czasu. Przyznam, iż nie pojmuję w pełni zawiłości tego, co się tutaj dzieje. Rozmowy, jakie toczą się tu między rycerzami, poglądy niektórych z nich, zachowanie innych padawanów... Wiele z tego nigdy nie przeszło by pod okiem mistrzów w Wielkiej Świątyni. W poprzednim wpisie opowiadałem o rozmowie, jaką toczyła Col'sheer'ee z Mistrzem Sallarosem... Jej słowa wciąż pojawiają się w moich medytacjach. To podręcznikowe zachowanie upadłej... Nie powinna móc odejść tak po prostu. Powinna zostać powstrzymana.
Jestem jednak tylko uczniem, znam swoje miejsce w szeregu, nie do mnie należy krytyka działalności Mistrzów Jedi. Wiem
o tym, jednak ta myśl powraca.
Obawiam się czy moje wątpliwości nie prowadzą mnie ku ciemnej stronie. Przeświadczenie o własnej racji, wbrew woli Mistrzów, często było pierwszym symptomem.
Myślę, iż odnalezienie Mistrza mnie uspokoi. Podano mi imię kogoś, kto być może weźmie mnie pod swoje skrzydła.
Dziś wysłałem wiadomość do Mistrza Cusa. Zobaczymy, co z tego wyniknie.
Obawiam się tego, co nastąpi. Niektórzy twierdzą, że Jedi nie powinien odczuwać strachu. Nie zgadzam się. Strach bywa pomocny, to instynkt, dzięki któremu żyję. Kontrola – to jest trudna sztuka.
Jestem w świątyni Tarczy już od jakiegoś czasu. Przyznam, iż nie pojmuję w pełni zawiłości tego, co się tutaj dzieje. Rozmowy, jakie toczą się tu między rycerzami, poglądy niektórych z nich, zachowanie innych padawanów... Wiele z tego nigdy nie przeszło by pod okiem mistrzów w Wielkiej Świątyni. W poprzednim wpisie opowiadałem o rozmowie, jaką toczyła Col'sheer'ee z Mistrzem Sallarosem... Jej słowa wciąż pojawiają się w moich medytacjach. To podręcznikowe zachowanie upadłej... Nie powinna móc odejść tak po prostu. Powinna zostać powstrzymana.
Jestem jednak tylko uczniem, znam swoje miejsce w szeregu, nie do mnie należy krytyka działalności Mistrzów Jedi. Wiem
o tym, jednak ta myśl powraca.
Obawiam się czy moje wątpliwości nie prowadzą mnie ku ciemnej stronie. Przeświadczenie o własnej racji, wbrew woli Mistrzów, często było pierwszym symptomem.
Myślę, iż odnalezienie Mistrza mnie uspokoi. Podano mi imię kogoś, kto być może weźmie mnie pod swoje skrzydła.
Dziś wysłałem wiadomość do Mistrza Cusa. Zobaczymy, co z tego wyniknie.
Szary Grabarz- Jedi
- Liczba postów : 4
Join date : 02/05/2015
Skąd : Łódź
Similar topics
» Kroniki Rogatej Jedi cz. 1 - Śledztwo Jedi
» Jedi w Tarczy
» Nowy Jedi
» Bractwo Cień Jedi
» Rozterki błękitnej Jedi
» Jedi w Tarczy
» Nowy Jedi
» Bractwo Cień Jedi
» Rozterki błękitnej Jedi
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach