Dyskusje - EP VI

The'shurr napisał:wydrukuje i powiesi sobie na ścianie, będzie fapał do dinozaurów wieczorami

[img][/img]

Pansa przeczytałem hologram i ... ni chuja nic nie kminie ALe to dobrze ... jutro wieczór CHYBA mam zajęty, w sobotę koncert więc nie ... mam czas w niedziele jak coś

Shurri proszę Hologram #3 na końcu

Shur...wzruszylam sie, na serio mi lzy polecialy ze szczescia, jakie to kuzwa pozytywne ;u; wewnetrzny Sall tez jest happy z tego powodu ;u;

Elis, cóż za mroczny i tajemniczy kawałek białego wiersza

Ale mam ogromną chęć jechać na tatooine i wpierdolić Skolowi... kto się pisze?

Ja! O ile on tam jeszcze jest....

Niezłe

które?

The'shurr napisał:które?

No to z pasowaniem, najlepsze twoje opowiadanie Krócej ale treściwiej

A dziękuję, do tego akurat miałam wenę...

The'shurr napisał:A dziękuję, do tego akurat miałam wenę...

No to widać gołym okiem

Ach no i dzięki za zdjęcia

Egaaa! Jak Mando będą prawdziwymi Mando przez duże M to może nawet jakąś postać zrobię, która chętnie się dołączy.

Bo wiesz, póki co jestem zrażona do tej frakcji... wiesz między innymi po czym

Ja tam lubie Manod ... a Egaera jest uroczą kicią Uwielbiam ją denerwować Naburmuszy się, nadyma policzki i mamrocze w języku mando ... nikt jej wtedy nie rozumie

Ventoo. można by się odrobinkę czepiać powtórzeń ale ogólnie jest

Krótko, treściwie, wiadomo co się wydarzyło. Tak trzymać.

Shurri, "Przebudzenie" jest świetne. Jak początek jakiegoś Kinga, albo bardziej Mastertona. Albo jakiegoś horroru sci-fi drukowanego w odcinkach w gazecie

Cóż, co do horroru... nigdy nie lubiłam, nudziły mnie zawsze  (przeczytałam tylko kilka a obejrzałam jeszcze mniej)
Ale dziękuję za miłe słowa.

Krótki tekst ode mnie, który miał pokazać, że sprawa z granatem nie była nieprzemyślaną akcją w stylu "a jebnę i niech się dzieje". Chciałem przełamać liniowość i przewidywalność obecnego epizodu, w nawiązaniu do stylu naszych dawnych eventów. Większości osób chyba jednak pasuje to, co jest teraz, więc ze swojej strony mogę wszystkich uspokoić i zapewnić, że nie będę już wykonywał kroków, które dotkną kogokolwiek poza moimi własnymi postaciami.

Z przeprosinami i pozdrowieniami
Kamzo

Kamzo, "mistrz" sarkazmu i ironii

Nie chcę się rozwodzić na ten temat, ale to, co wydarzyło się wczoraj, twoje teksty odnośnie mojej osoby i tego, że Rada zrobiła mi łaskę dając mi epizod były zupełnie zbędne.
Jesteś idealnym przykładem osoby, która zdaje się nie wiedzieć, jak wygląda roleplay. Owszem, znów zawiniłam ja, nie spodziewałam się tak ogromnej ilości ludzi (stąd temat na forum, który ofc większość olała i tak, przez co nie mogłam odpowiednio przygotować drugiego mg). Organizacja leżała, tego jestem świadoma, ale...
Mój drogi Kamzo,
twój wątek mógł stać się czymś... zajebistym. Wyszedł z tego jeden wielki syf.
A wiesz czemu?
Ponieważ twa wspaniałość i doświadczenie w odgrywaniu eventów fabularnych, a także duma większa niż twoje działo ( ) nie pozwoliły ci zapytać się mistrza gry o to, czy możesz coś zrobić. Prawdopodobnie bym na to przystała, ba nawet bym sprawiła, że twoja postać mogłaby w dużej mierze zrobić to co planowała.
Ale, panie Kamzo, pan wolał pokazać, że jest zajebisty i działać bez porozumienia z MG. Ok, jestem tylko tymczasowym MG i nie mam prawa, wg zasad uśmiercać twojej postaci, ale to od MISTRZA GRY zależy, jak może potoczyć się podjęta przez gracza akcja, rolą gracza jest podejmowanie akcji, wymyślanie rozwiązań...  
Każdy normalny MG po prostu zabiłby twoją postać za taką akcję, bo była ona głupia. Na mostku tłoczy się grubo ponad setka piratów. Ciskasz granatem, niech nawet wyłączy to dwudziestu piratów z gry pozostaje cała reszta. A ty niczym Rambo albo inny Iron man chciałeś przelecieć nad? Przebiec między? Cała akcja kończyła się tym, że kilkadziesiąt i więcej blasterów zostało skierowanych w twoją stronę, większość wystrzeliło...
Wiesz, powinna z ciebie zostać taka papka. Pancerz jest ok, ale bez przesady, za wiele nie mogło z niego zostać po takiej salwie... a nawet jeśli pancerz by wytrzymał, ugotowałbyś się tam żywcem (no kurcze, przecież te "pociski" też podnoszą temperaturę, po kilkuset strzałach miałbyś przenośny szybkowar zrobiony ze swojej zbroi).

Ale nie. Trzeba było po mnie jeździć za to, że jesteś graczem, który ma wyobraźnie przyrównywaną do człowieka po amfie, który mysli, że może latać, skacze z 20 piętra i ląduje na chodniku jako "pan kleks", a to ja jestem tym wrednym skurwesynem, który podstawił ci ten nieszczęsny chodnik te 40 metrów niżej żebyś się o niego rozbił (bo to moja wina, że ktoś robi coś tak głupiego, prawda?). Ot to tylko brak umiejętności MG.

Powiedziałabym ci coś jeszcze, ale to nie jest czas i miejsce do robienia flejmu, po prostu kilka słów które same cisną się pod palce zachowam już dla siebie.

--------
@Bo 
Ja wkurzyłam się dopiero w momencie, kiedy zacząłeś przyklaskiwać Kamzowi, jak to bardzo nie jestem wkurzona. Jesteś w stanie po tym, co ktoś pisze określić, czy ktoś jest wkurzony? No to szacun, ale tym razem znów zaliczyłeś faila, tak jak wtedy, kiedy na spokojnie tłumaczyłam Ansikowi, że robi jeden wielki bulshit nie mogąc zdecydować się na jedną opcję co wywoływało zamęt, a ty stwierdziłeś, że się wkurwiam.

-----------------
@ cała reszta

Dziękuję za tak liczne przybycie. Mam zastrzeżenia tylko do tego, że prosiłam was abyście dali mi znać czy będziecie, żebym mogła się przygotować.
Na wstępnej liście miałam 7 osób. Potem zrobiło się 15...

Ostatni raz robię tak duży event. Każdy kolejny będzie ograniczony pod względem liczby graczy i będę zabierać tylko tych, którzy mi się zadeklarują.

Mi się bardzo podobało

Mi również podobała się akcja Kamzo, jak napisał, w starym stylu. Wybuchy, pościgi i sensacyjna rolada
Aaa fajny pomysł z tymi piratami.

Chyba pierwszy raz się wypowiem w sprawie innej niż moja KP Słuchajcie, dla mnie ten pomysł również był spoko, ale prawdą jest, że powinno to być wcześniej uzgodnione z MG. Wcale to by nie oznaczało, żeby to było zaraz "wyreżyserowane" i "niespontaniczne". Po prostu wtedy byłoby to lepiej przemyślane, bo fakt, że jeden żołnierz leci przez setkę piratów, jest trochę mało prawdopodobny ;P Jedyne, czego żałuję, to to, że zostało to wszystko tak nagle przerwane. Mogliśmy to fajnie dokończyć nawet z akcją Kamzo, co próbowaliśmy zrobić z kilkoma osobami, no ale cóż... Teraz to już trudno. Najwyżej weźmiemy to pod uwagę następnym razem.

Uważam również, Marto, że ten pomysł z braniem tylko osób, które się zadeklarowały jest świetnym rozwiązaniem. Po pierwsze, będzie o niebo lepsza organizacja, a po drugie, osoby, które się zadeklarowały nie będą musiały cierpieć przez tych, którzy się nie zadeklarowali. Zresztą, wydaje mi się, że to jest chyba jasne i nikt nie powinien się obrażać, gdyby przeczytał "Przepraszam, ale niestety nie zapisałeś się i nie możesz z nami pójść na event. Spróbuj następnym razem". Grałem sporą ilość czasu na serwerze PVE i tam nie było czegoś takiego, że na event przychodził sobie każdy, kto chciał i kiedy chciał bez żadnego zapisania się. Trzeba było się zadeklarować, co wymagały nawet jakieś normy zachowania. Wiem, że Ci, którzy przyszli, a się nie zapisali, mogą się lekko zdenerwować czytając tę wiadomość, ale taka jest prawda.

Pozdrawiam Was gildiowicze! ^^

Z drugiej strony jest to ograniczanie tych, co chcą rpić...  będę musiała część zabierać w inny dzień  coś wymyślę, teraz po prostu zostałam zwalona z nóg ilością ludzi.

Ale spokojnie. I tak było gites a jakiegoś typu zamieszania wynikały z przyczyn niezależnych od Ciebie.

mi sie podobało